Informacje

Korona, która boli. Braun chce kary dla TVP

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 stycznia 2018, 21:02

  • Powiększ tekst

Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun zwrócił się do szefa KRRiT o nałożenie kary na Telewizję Polską, która w swych programach informacyjnych „systematycznie narusza” ustawowe obowiązki, w szczególności obowiązek „bezstronności i odpowiedzialności za słowo”.

Jak wyjaśnił Braun w piśmie z 6 stycznia 2018 r. do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego, chodzi o materiał wyemitowany 4 stycznia w wieczornych „Wiadomościach” w TVP1, w którym, przy okazji promocji serialu „Korona królów”, zamieszczono kłamliwe informacje dotyczące działalności Telewizji Polskiej kilka lat temu.

Treści te naruszają przepisy ustawy o radiofonii i telewizji, w szczególności wynikający z art. 21 ust. 1 obowiązek zachowywania w programach bezstronności i wyważenia. Rażąco naruszony został również przepis art. 21 ust. 1 punkt 1 nakazujący kierowanie się odpowiedzialnością za słowo oraz dbałość o dobre imię publicznej telewizji - napisał Braun.

Były szef TVP i KRRiT, członek Rady Mediów Narodowych zwrócił się o wyciągnięcie wobec Nadawcy konsekwencji przewidzianych w art. 10 ust. 4 ustawy o radiofonii i telewizji.

Biorąc pod uwagę, iż Telewizja Polska w swych programach informacyjnych systematycznie narusza ustawowe obowiązki, w szczególności obowiązek rzetelności, bezstronności i odpowiedzialności za słowo, wracam się jednocześnie o nałożenie kary przewidzianej przepisami art. 53 ust. 2 wspomnianej ustawy - wskazał.

Juliusz Braun wnioskuje też, by przewodniczący KRRiT w trybie art. 10 ust.3 ustawy o radiofonii i telewizji, niezwłocznie wezwał zarząd Telewizji Polskiej, do usunięcia ze strony internetowej TVP informacji zatytułowanej „Korona królów o 18.30 w TVP1”.

W uzasadnieniu czytamy, że w informacji nadanej w „Wiadomościach” 4 stycznia 2018 o 19.30, dostępnej również w internecie pod tytułem „Korona królów o 18.30 w TVP1”, po kilku pochwałach pod adresem serialu „Korona królów” i polemiką z jego krytykami, na ekranie pojawiły się kadry z defilującymi żołnierzami rosyjskimi. Obrazom towarzyszył tekst: Przekaz historyczny, który jeszcze kilka lat temu przedstawiała Telewizja Polska był naprawdę zdumiewający - wskazał Braun.

Dalej znalazło się stwierdzenie, że w „Wiadomościach” z 9 maja 2013 r. gloryfikowano rosyjską armię.

W opinii Brauna zarówno ogólne zdanie wprowadzające, jak stwierdzenie o gloryfikowaniu armii rosyjskiej jest rażąco nieprawdziwe i znieważające dobre imię Telewizji Polskiej oraz osób odpowiedzialnych za program.

Według byłego prezesa TVP kolejne, jego zdaniem fałszywe, informacje zawarte są w stwierdzeniu, że zamiast polskich seriali historycznych na antenie Telewizji Polskiej gościły zagraniczne produkcje, mimo iż niektóre z nich budziły ogromne kontrowersje. Jako jedyny przykład - napisał Braun - wskazano niemiecki serial „Nasze matki, nasi ojcowie”. Dodał, że serial ten wzbudził w Polsce wiele głosów krytyki i jako prezes TVP był jedną z pierwszych osób, które publicznie skrytykowały ten serial telewizji ZDF kierując w tej sprawie list do władz tej stacji.

Braun dodał, że nieprawdą jest również, że w TVP pokazywano zagraniczne produkcje zamiast polskich seriali historycznych. Wskazał, że trzyodcinkowy serial „Nasze matki, nasi ojcowie” emitowany był na antenie TVP raz. W tym samym czasie w TVP2 i na innych kanałach TVP wyświetlano serial „Czas honoru” (łącznie 90 odcinków). Z kolei, serial „Wojenne dziewczyny”, nadawany był w 2016 r., ale przygotowywany do realizacji pt. „Morowe panny” w 2015 r. „Kolejna produkcja historyczna to serial „Bodo”, emitowany w 2016 r., wyprodukowany w 2015. W 2012 roku na antenie TVP1 miał premierę polski serial „Miasto z morza” - czytamy.

Jak przypomniał Braun TVP była też koproducentem serialu „Dzwony wojny” oraz sensacyjnego serialu historycznego „Szpiedzy w Warszawie.

Jest zarzut wobec konkretnego wydania +Wiadomości+. Musimy obejrzeć ten materiał i wtedy odpowiemy panu Braunowi - powiedziała wiceprzewodnicząca KRRiT Teresa Bochwic.

Dodała, że w przypadku skarg zawierających konkretne zarzuty KRRiT występuje do nadawcy o udostępnienie materiału oryginalnego. Każdy nadawca ma obowiązek trzymania materiałów przez niecały miesiąc. My ten oryginalny materiał musimy obejrzeć, żeby wydać opinię - podkreśliła.

Jak zaznaczyła, rada traktuje konkretne skargi bardzo poważnie - w szczególności od posłów.

Biuro dzisiaj nie pracuje. Jeżeli ta skarga wpłynęła, możemy jutro wystąpić do TVP o udostępnienie materiału - powiedziała.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych