„Nie uwzględniono specyfiki nadawcy". TVP odpowiada na zarzuty NIK
W piątek Najwyższa Izby Kontroli przedstawiła wyniki kontroli pt. „Funkcjonowanie, gospodarka finansowa i wydatkowanie środków przez spółkę Telewizja Polska S.A.”. Na zarzuty zawarte w raporcie NIK odpowiedziało już TVP
Raport spotkał się już z odpowiedzią Telewizji Polskiej. Czytamy w niej, że:
NIK przeprowadzając przedmiotową kontrolę nie uwzględniła specyfiki TVP jako nadawcy publicznego, nienastawionego na zysk, realizującego misję publiczną, obejmującą w szczególności powszechność i ciągłość dostępu do usług medialnych. Ocena realizacji zadań misji publicznej (w tym ich finansowania, wydatkowania środków) należy do innego konstytucyjnego organu państwa, tj. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (dalej jako: KRRiT). Wykonywana przez NIK kontrola państwowa, zwłaszcza posługiwanie się kryteriami celowości, gospodarności, rzetelności, musi respektować zasadę niezależności publicznej radiofonii i telewizji (niezależności redakcyjnej i autonomii instytucjonalnej). Ponadto warto dodać, że w TVP istnieje, wynikająca z założeń organizacyjnych z lat 90-tych XX w., wielopoziomowa struktura decyzyjna dotycząca zarządzania tymi mediami oraz ich decentralizacji, która rzutuje bezpośrednio na zakres odpowiedzialności Zarządu i pozostałych organów Spółki, zwłaszcza za bieżące decyzje produkcyjne.
Telewizja Polska podkreśla również, że posiada status przedsiębiorcy oraz prowadzi działalność gospodarczą, to jednak, w świetle prawa, różni się istotnie od przedsiębiorców, których właścicielami są podmioty prywatne, w szczególności od wszystkich pozostałych nadawców telewizyjnych działających w Polsce. Nie można do działalności Spółki stosować kryterium prostego rachunku ekonomicznego i na jego podstawie kwalifikować określone wydatki, inwestycje, czy poniesione straty jako przejaw niegospodarności, niecelowości, czy nierzetelności, bez odniesienia tych zdarzeń ekonomicznych do realizowanych przez Spółkę zadań misji publicznej.
Główne zarzuty NIK
Naruszenie zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności stwierdziła w wydatkach Telewizji Polskiej SA Najwyższa Izba Kontroli. Skala nieprawidłowości, ich wymiar finansowy, jak również charakter, który wskazuje na to, że takie działania mogą się powtórzyć nie pozwala NIK na wystawienie państwowej stacji pozytywnej oceny w objętym kontrolą zakresie. Nieprzestrzeganie przez TVP SA zasad wydawania pieniędzy ma tym większe znaczenie, że jest ona finansowana w głównej mierze ze środków publicznych - czytamy na stronie Najwyższej Izby Kontroli.
Wśród konkretnych zarzutów NIK wymienia między innymi umowy na występ Mel C, która z „Sylwestra Marzeń” zrezygnowała oraz umowy na występ Black Eyed Peas. Izba twierdzi również, że TVP nabyło dwie licencje: na koncert Gala French Tour oraz na koncert Roztańczony PGE Narodowy z naruszeniem obowiązujących procedur.
Z kolei w 2021 roku telewizja miała wystąpić i uzyskać z MSZ dofinansowanie w kwocie wyższej niż kwota kosztów przewidziana do pokrycia z budżetu MSZ. Zarzuca również uruchomienie zadań inwestycyjnych bez zapewnienia – trwałych w perspektywie długoterminowej i w adekwatnej wysokości źródeł finansowania.
Czytaj też: Tusk otworzył Polskę na działania rosyjskiego wywiadu!
Telewizja Polska, NIK/KG