Dramat! O krok od ofiar przy przejmowaniu oddziału TVP
Podczas siłowego przejmowania jednego z oddziałów Telewizji Polskiej doszło do groźnego incydentu – poważnie została poszkodowana jedna z dziennikarek TVP – ustalił portal wPolityce.pl.
Nie opiszą państwu tego zapewne TVN ani Gazeta Wyborcza, ani nawet poszukujący „prawdy” Onet. A na pewno nie dowiecie się o tym z nowego programu „informacyjnego” neo-TVP „19:30”. Dramat rozegrał się po decyzji podpułkownika Sienkiewicza o bezprawnej zmianie zarządów w mediach publicznych – pisze Marcin Wikło, autor tekstu na wPolityce.pl.
Podczas pacyfikacji ośrodka wyprowadzano dziennikarzy i współpracowników według wcześniej przygotowanej listy. Znalazła się na niej także dziewczyna, która w na antenie regionalnej od czasu do czasu prezentowała pogodę. Niby nic wielkiego, ale „wina” okazała się wielka, polegała na tym, że jej siostra pracowała w Telewizji Polskiej w Warszawie. Naprawdę! - relacjonuje Marcin Wikło.
Podczas wypychania dziennikarzy z budynku sprawy wymknęły się spod kontroli, pogodynka doznała bowiem udaru i została natychmiast odwieziona do szpitala. Tym razem interwencja lekarska się udała, dziennikarka wraca do zdrowia, ale nieszczęście było naprawdę blisko – opisuje incydent dziennikarz.
»» Całość materiału czytaj na portalu wPolityce.pl:
Oprac. Sek