Informacje

autor: Fratria
autor: Fratria

Na JPK budżet już zarobił 2 mld zł

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 5 lutego 2018, 16:56

  • Powiększ tekst

Od początku tego roku mikrofirmy, będące płatnikami VAT, muszą przesyłać do administracji państwowej Jednolite Pliki Kontrolne, czyli zestawienie danych o wystawionych fakturach, płatnościach itd. Ta zmiana może wyraźnie zwiększyć wpływy do budżetu. Widać to choćby po tym, ile budżet zyskał na JPK uzyskiwanych od dużych, średnich i małych firm, które ten obowiązek objął w roku ubiegłym.

W pierwszym raporcie, dotyczącym rozbieżności w danych od różnych podatników na temat faktur VAT, wykryliśmy puste faktury na kwotę ok. 500 mln zł. Potem bardzo szybko to spadło i obecnie kwota tych pustych faktur to ok. 100 mln zł miesięcznie. W całym roku 2017 wartość tych faktur to ponad 2 mld złotych – powiedział Zbigniew Wiliński, zastępca dyrektora Departamentu Poboru Podatków w Ministerstwie Finansów.

Warto zwrócić uwagę, że kiedy mowa o pustych fakturach, to w grę wchodzi po prostu oszustwo podatkowe. Nie ma mowy o pomyłce.

Czytaj też http://wgospodarce.pl/informacje/45964-fiskus-dostanie-miliard-faktur-miesiecznie

Rzeczywiście, na początku mieliśmy do czynienia z dużą liczbą rozbieżności w danych z JPK nadsyłanych od różnych firm, co wynikało z błędów. Chodzi o to, że część podatników wpisywała dane w złych miejscach albo nie wpisywała pełnych danych. Na przykład jedna firma wpisywała pełny numer faktury, a druga podawała tylko 6 czy 8 ostatnich cyfr. Jednak kiedy mówimy o pustych fakturach, to mamy do czynienia z przypadkami, kiedy fakturę wystawił ktoś, kto nie miał prawa jej wystawić, a na dodatek nie zapłacił podatku – mówi Zbigniew Wiliński.

Chodzi o to, że faktura była wystawiana przez podmioty, których nie było w bazie danych aktywnych podatników VAT. Innymi słowy – fakturę wystawiał ktoś, kto nie był podatnikiem VAT. Przy czym polskie przepisy podatkowe mówią, że jeśli fakturę VAT wystawił podatnik niebędący VAT-owcem, to musi zapłacić podatek tak, jakby był płatnikiem tego podatku. Ci, którzy tego nie robili, byli wyłapywani przez służby skarbowe, które zwracały uwagę kontrahentom takich podmiotów. Co ciekawe, wiele firm nie wiedziało, że w łańcuchu kontrahentów ma takie podmioty.

Zdarzała się sytuacja, że poinformowaliśmy jedną z dużych firm handlowych o tym, że jeden z ich kontrahentów nie jest płatnikiem VAT. Księgowa zadzwoniła do nas oburzona, mówiąc, że ta firma jest ich kontrahentem od dłuższego czasu, widnieje też w KRS. A potem przyznali nam rację i dokonali korekty deklaracji, bo zorientowali się, że firmy nie ma w rejestrze podatników VAT – powiedział Wiliński.

Czytaj też Fiskus w gotowości, czeka na JPK od mikrofirm

Tyle że do niedawna dane o fakturach przesyłało 110 tys. firm, teraz ta liczba wzrośnie do ok. 1,5 mln podatników. Tyle bowiem mamy płatników VAT w Polsce. To oznacza, że będzie można porównywać dane zarówno pokazywane przez wystawcę faktury, jak i jej odbiorcę.

W ubiegłym roku robiliśmy niewielkie próby analiz, jednak nie mogliśmy tego zrobić na dużą skalę, bo mieliśmy dane jedynie od części firm. Teraz będziemy w stanie robić to na pełną skalę – powiedział zastępca dyrektora Departamentu Poboru Podatków w Ministerstwie Finansów.

Zbigniew Wiliński mówi, że Czechy, które jako pierwsze wprowadziły JPK, odnotowały znaczący wzrost wpływów z VAT w tym okresie, kiedy obowiązkiem zostały objęte wszystkie podmioty. Rok 2018 będzie zaś pierwszym, kiedy wszystkie polskie firmy będące płatnikiem VAT będą przesyłać dane JPK do rejestru Ministerstwa Finansów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych