Informacje

Jarosław Kaczyński / autor: PAP/Radek Pietruszka
Jarosław Kaczyński / autor: PAP/Radek Pietruszka

Komin poszedł z dymem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 kwietnia 2018, 19:52

    Aktualizacja: 5 kwietnia 2018, 19:54

  • Powiększ tekst

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w czwartek, że do Sejmu trafią projekty m.in. dotyczące obniżenia pensji poselskich o 20 proc., oraz że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu przekażą swoje nagrody na cele charytatywne. Zapowiadając kolejne projektowane zmiany prezes PiS powiedział, że mają zostać wprowadzone nowe limity obniżające dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców oraz, że zniesione zostać mają _wszelkie dodatkowe, poza pensją, świadczenia, jeśli chodzi o kierownictwa spółek Skarbu Państwa. W największych spółkach to nawet 100 proc. wynagrodzenia podstawowego

Od 2016 r. pensje menedżerów spółek z udziałem Skarbu Państwa są powiązane z sytuacją i wielkością spółki oraz realizacją celów inwestycyjnych - taką zasadę wprowadziła uchwalona wtedy ustawa o zasadach wynagrodzeń w państwowych spółkach. Uchwalona w czerwcu 2016 roku ustawa (zwana nową ustawą kominową) zmieniła podejście do wynagrodzeń zarządów spółek Skarbu Państwa w stosunku do wcześniejszej tzw. ustawy kominowej z 2000 roku.

Ustawa dotyczyła władz spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa, a także przedsiębiorstw państwowych oraz władz spółek jednostek samorządu terytorialnego i państwowych osób prawnych. Jej celem miało być pogodzenie zasady sprawiedliwości społecznej z wymogami rynku. Ustawa miała zapewniać płacenie nie za piastowanie funkcji, ale realne osiąganie efektów, miała też przeciwdziałać nadużyciom i patologiom w wypłacaniu wynagrodzenia władzom spółek.

Ustawa wprowadziła widełki dla wynagrodzenia podstawowego członków zarządu, które zależy od wielkości spółki. W przypadku mikroprzedsiębiorstwa (zatrudniającego do 10 osób) to 1-3-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (w IV kwartale 2017 roku, według danych GUS, wynosiło ono bez nagród z zysku 4739,51 zł), a spółki małej (zatrudniającej od 11 do 50 osób) - 2-4-krotność, średniej (51-250 osób) - 3-5-krotność, dużej (251-1250 osób) - 4-8-krotność, „dużej plus” (co najmniej 1251 osób, obrót roczny netto wyższy niż 250 mln euro) - 7-15-krotność.

Wynagrodzenie zostały też podzielone na część stałą i zmienną. Część zmienna wynagrodzenia w spółce nie mogła jednak przekroczyć 50 proc., a w największych spółkach 100 proc. wynagrodzenia podstawowego członka organu zarządzającego w poprzednim roku obrotowym. Ponadto miała zależeć od osiągniętych celów inwestycyjnych spółki.

Ustawa wymieniała dziewięć takich celów: wzrost zysku netto; wzrost wielkości produkcji czy sprzedaży; wartość przychodów, w szczególności ze sprzedaży, z działalności operacyjnej; zmniejszenie strat, obniżenie kosztów zarządu lub kosztów prowadzonej działalności; realizacja strategii lub planu restrukturyzacji; osiągnięcie wskaźników, w szczególności rentowności, płynności finansowej, efektywności zarządzania lub wypłacalności; realizacja inwestycji, z uwzględnieniem skali, stopy zwrotu, innowacyjności, terminowości realizacji.

Nowe rozwiązania zarazem zakładały, że w wyjątkowych okolicznościach część stała wynagrodzenia mogła zostać podniesiona, warunkiem jednak było opublikowanie uzasadnienia tej decyzji w Biuletynie Informacji Publicznej. Ustawa zakazała prezesom spółek Skarbu Państwa czerpania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu zasiadania w radach nadzorczych spółek zależnych, czyli w spółkach córkach i wnuczkach.

Ponadto, w myśl ustawy, maksymalny okres wypowiedzenia może wynosić trzy miesiące, prawo do odprawy przysługuje dopiero po roku pracy, a tzw. zakaz konkurencji może być wypłacany maksymalnie do sześciu miesięcy.

Po uchwaleniu eksperci generalnie dobrze ją oceniali. Chwalili zwłaszcza za to, że urealnia zarobki w spółkach państwowych i wyjmuje je spod rygoru ustawy kominowej, a także rozstrzyga, że dzięki ustawie premie dla prezesów i członków zarządów będą mogły być płacone według ściśle określonych kryteriów, w zależności od osiągniętego sukcesu.

Wcześniejsza tzw. ustawa kominowa z 2000 roku dotyczyła tylko spółek, w których Skarb Państwa ma powyżej 50 proc. akcji; nie obejmowała większości największych podmiotów, w tym m.in. PZU, Orlen czy KGHM.

W efekcie po wejściu w życie nowej ustawy wynagrodzenia prezesów takich spółek jak PKN Orlen czy PKO BP spadły średnio o ok. 30 proc. Według danych przywołanych przez portal Bankier.pl, o ile np. roczne wynagrodzenie prezesa PKN Orlen wynosiło przed wejściem w życie ustawy ponad 1,7 mln zł, to po jej wejściu w życie spadło do 1,5 mln zł. W przypadku prezesa Banku PKO BP był to spadek z prawie 2,7 mln zł do 1,5 mln zł rocznie.

W myśl starej ustawy kominowej górny limit wynagrodzeń szefów przedsiębiorstw i innych firm państwowych oraz spółek prawa handlowego, w których udział środków publicznych przekraczał 50 proc. kapitału zakładowego, wynosił sześciokrotność przeciętnej płacy w przedsiębiorstwach. Istniał zarazem wykaz podmiotów o szczególnym znaczeniu dla państwa, których zarządy mogły mieć wynagrodzenie wyższe niż przewidziano w ustawie. Stara ustawa kominowa nadal obowiązuje wobec innych podmiotów niż spółki prawa handlowego.

PAP, mw

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.