To klient będzie decydował, co ma zrobić z pieniędzmi
Będzie zmiana w ubezpieczeniach. Senat szykuje reformę kancelarii odszkodowawczych. Bierecki: nie ma naszej zgody na naciąganie Polaków
Duże zmiany czekają tzw. kancelarie odszkodowawcze. Wiele wskazuje na to, że część z tych firm, które w ostatnich latach znacznie wzbogaciły się na ludzkiej naiwności, cierpieniu i nieszczęściu, będzie musiało zmienić zasady swojego postępowania.
Senat przygotowuje ustawę, która ma w zasadniczy sposób ograniczyć nadużycia pośredników w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych. Proponowane zmiany w prawie zostały zaprezentowane podczas wspólnego posiedzenia senackich Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz Ustawodawczej.
Zmiany są niemal pewne, bo autorem projektu ustawy jest Komisja Budżetu i Finansów Publicznych, a jej przewodniczący, senator Grzegorz Bierecki, o konieczności reformy prawa w tym zakresie mówi od lat.
Dla senatora Biereckiego walka z nieuczciwością wielu kancelarii odszkodowawczych i krzywdą, jaką wyrządzają one ludziom będącym w ciężkiej sytuacji życiowej, często po przeżytej traumie, a więc nie w pełni świadomym, jest jednym z priorytetów i dowodem na lata zaniedbań państwa w tym zakresie.
Przygotowywaliśmy się do tego bardzo skrupulatnie żeby nikogo nie skrzywdzić, ale przede wszystkim żeby jak najwięcej zagwarantować obywatelom. Co ważne w pierwszym czytaniu uchwała przeszła jednogłośnie, nie było sprzeciwu ze strony opozycji, która poparła projekt. Także sami zainteresowani z dużym zainteresowaniem śledzą procedurę legislacyjną i możemy być pewni, że przed następnym czytaniem, które planujemy we wrześniu, zgłoszą swoje poprawki. Jedno jest pewne, i to jest kwestia zasadnicza i nie podlegająca dyskusji: nie może być tak, że ktoś będzie żerował na chwilowej słabości ludzkiej, traumie po przeżytym wypadku czy innym ciężkim zdarzeniu losowym, co niestety się zdarzało. Pracownicy kancelarii reklamowali swoje usługi po szpitalach i cmentarzach. Na to nie ma naszej zgody – mówi senator Bierecki w rozmowie z portalem wPolityce.pl
Bierecki podkreśla, że doradcy z kancelarii odszkodowawczych często zawyżali stawki, co w konsekwencji prowadziło do tego, że to ich firmy, a nie klienci stawali się głównymi beneficjentami wypłacanych odszkodowań. – To zwykła kradzież, na którą nie pozwolimy.
Dlatego też przygotowywana przez Senat ustawa zakłada, że wynagrodzenie doradcy nie może być wyższe niż stawki maksymalne, określone przez Ministerstwo Sprawiedliwości, zawsze muszą być wyrażone jako o jako oznaczona suma pieniężna (a nie wieloznaczny w tym wypadku procent), a wypłata tego wynagrodzenia powinna być uzależniona od wyniku sprawy.
Nie może być zgody, by kancelaria domagała się wypłaty, mimo że podczas postępowania zaniedbała swoje obowiązki, przez co jej klient nie uzyskał takiej rekompensaty, jaką powinien i jeszcze musi za to zapłacić – tłumaczy pomysłodawca projektu.
W związku z tym ustawa nakłada na doradcę obowiązek ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, co ma zagwarantować większe bezpieczeństwo poszkodowanych.
Ważna zmiana zakłada też kwestię samego postępowania. W myśl ustawy doradca bez wiedzy i decyzji klienta nie będzie mógł się zrzec odszkodowania albo zgodzić się na jego ograniczenie. Dotychczasowe prawo na to pozwalało, co prowadziło do patologii. Podobnie, jak możliwość przelewania odszkodowania na rachunek inny, niż rachunek klienta, co prowadziło do „zamrażania rekompensat” i ich niewypłacalności w momencie np. upadku kancelarii, na której konto przelano odszkodowanie. Teraz ma się to zmienić. Ubezpieczyciel będzie musiał wypłacać odszkodowanie bezpośrednio na konto poszkodowanego, a nie kancelarii odszkodowawczej.
Teraz to klient będzie decydował, co ma zrobić z pieniędzmi, czy zaakceptować usługę i zapłacić kancelarii, czy w razie wątpliwości dochodzić swych praw przed sądem, ale już z pieniędzmi w ręku. Nowe prawo zupełnie zmieni filozofię tego typu umów – tłumaczy Bierecki.
Piotr Filipczyk