Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Gazeta Bankowa: Ile kosztuje czysta historia kredytowa?

Izabela Kordos

Izabela Kordos

Dziennikarka "Gazety Bankowej"

  • Opublikowano: 14 lipca 2013, 12:47

    Aktualizacja: 15 lipca 2013, 10:42

  • Powiększ tekst

Afera z Amber Gold niczego Polaków nie nauczyła. Nadal wierzą firmom oferującym finansowe „cuda”. Tym razem nie chodzi o wysoko oprocentowane superlokaty, a o możliwość wyczyszczenia historii kredytowej. I ciągle Polacy są skłonni wydać krocie za coś, co w praktyce nie jest możliwe lub możliwe do zrobienia samemu.

Duży rynek

Zapłaciłbyś kilka tysięcy złotych za to, by móc zaciągnąć kolejny kredyt w banku? Brzmi to absurdalnie, ale nawet takich kwot żądają kancelarie prawne czy finansowe za uwolnienie klienta od niekorzystnych zapisów w historii kredytowej. Zapewniają, że dzięki temu banki znów otworzą przed nim swoje drzwi i udzielą im następnej pożyczki.

Takich kancelarii prawnych nie trzeba nawet specjalnie szukać. Nie trzeba wertować anonsów w gazetach, by natknąć się na ich reklamę. „Jak wyczyścić historię kredytową”, „Jak odzyskać wolność finansową” – w internecie, na ulotkach czy plakatach rozwieszanych na przystankach komunikacji miejskiej aż roi się od tego typu ogłoszeń. Skoro tak dużo ich jest, to znaczy, że musi być na nie zapotrzebowanie. Musi, bo Polacy mają coraz większe problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Obecnie długi ma około 2,3 miliona osób. Zaległości wobec banków, firm telekomunikacyjnych, energetycznych, niespłaconych alimentów sięgają kwoty 40 mld zł. W ciągu pierwszego kwartału wzrosło o 760 milionów złotych. Przeciętne zadłużenie to 17,4 tys. zł, w ciągu trzech miesięcy wzrosło o 300 zł.

(…)

Przeważająca większość, bo aż 90 proc. informacji zawartych w BIK jest pozytywnych. Pozostałe dotyczą niespłaconych rat kredytów hipotecznych czy gotówkowych, zaległości w spłacaniu kart kredytowych. Zanim zaciągniemy pożyczkę, pierwsze, co zrobi bank czy SKOK, to sprawdzi naszą historię w BIK. Jeśli okaże się ona negatywna, to znaczy, że np. mamy zaległe zobowiązania, wtedy z zaciągnięciem kolejnego kredytu czy zakupami na raty możemy mieć duży problem.

Tę okoliczność wykorzystują kancelarie prawne czy pośrednicy finansowi, którzy na zadłużonych postanowili ubić interes. W jaki sposób? Oferują czyszczenie historii kredytowej, czyli niekorzystnych wpisów o zaleganiu z płatnościami, które utrudniają zaciągnięcie kolejnego kredytu. I – jak twierdzą – mają na to swoje chwyty.

– Osoby, które zaciągnęły kredyty i zaczęły mieć problemy z ich spłatą, a potrzebowały kolejnego zastrzyku gotówki, zaczęły szukać informacji, w jaki sposób można poprawić swoją historię kredytową. Tak popyt nakręcił podaż – wyjaśnia Halina Kochalska, analityk Open Finance, która analizowała działanie firm oferujących czyszczenie historii kredytowej. – Tyle że takie firmy często obiecują gruszki na wierzbie, bo historii kredytowej, ot tak, za pieniądze, wyczyścić się nie da.

(…)

Kosztowna niewiedza

Jeśli nadal mamy kredyt i w dodatku spóźniamy się z jego spłatą – o wyczyszczeniu historii nie może być mowy. Ale tego „czyściciele” historii kredytowej swoim klientom prosto w oczy raczej nie powiedzą. Co zrobią? Do dalszych „operacji” potrzebne jest im właśnie nasze notarialne pełnomocnictwo. „Czyścimy Twój rejestr BIK w każdym z banków, który Cię tam wpisał. Po ustaleniu instytucji, przez które dostałeś się do BIK, analizujemy sytuację, sporządzamy i wysyłamy w Twoim imieniu wnioski o aktualizowanie Twoich danych, umorzenie, odroczenie lub spłatę, tak abyś nie widniał już jako nierzetelny klient”– czytamy na stronie jednej z kancelarii prawnych.

W takiej sytuacji praca „czyścicieli” polega na wysłaniu do banku lub SKOK-u prośby o restrukturyzację kredytu i zawarcie ugody. Prawda jest taka, że firmy proponujące tzw. „czyszczenie BIK” wykonują czynności, z którymi klient mógłby poradzić sobie sam – i oczywiście za darmo. Wbrew pozorom nie jest to skomplikowane. Wystarczy pobrać raport z BIK, wybrać się do banku lub SKOK-u, z którego pochodzą dane. Doradca klienta powinien pomóc w wyborze rozwiązania problemu, czyli w spłacie zobowiązania. Bo o wyczyszczeniu negatywnej historii tak naprawdę mowy nie ma. Nawet jeśli spłacimy nasze zadłużenie, jeszcze przez pięć lat w BIK istnieć będzie o tym informacja.

– I to nawet nie od chwili powstania opóźnień, lecz od momentu spłaty problematycznego kredytu

– podkreśla Halina Kochalska.

„Czyściciele” mają jednak na to swój sposób. Otóż swoim klientom pomagają spłacić zadłużenie (np. udzielając wysoko oprocentowanych kredytów), a następnie w ich imieniu wycofują zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez bank, a także przez BIK. Co to daje? Dane w BIK mogą być przechowywane także po spłacie należności, jeśli sami wyrazimy na to zgodę. Dane mogą być przechowywane dłużej nawet bez naszej zgody, jeśli spóźniliśmy się z płatnościami ponad 60 dni i bank nas o tym poinformował. Jeśli jednak, przykładowo, opóźnienie w racie było krótsze niż 60 dni, wystarczy po spłaceniu kredytu wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez bank, a także przez BIK. I to właśnie w naszym imieniu najczęściej robią „czyściciele”. Za spore pieniądze. Tymczasem możemy zrobić to sami, za darmo, a te 500 złotych przeznaczyć na spłatę długów.

Ten kij ma jednak dwa końce. Informacje z bazy BIK, faktycznie dzięki temu zabiegowi, mogą zniknąć. Ale jeśli nie wyrazimy zgody na przetwarzanie danych osobowych, sami pozbawiamy się możliwości budowania pozytywnej historii kredytowej.

Izabela Kordos

 

 

----------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl:"Życie na kredyt. Jak uniknąć pułapki kredytowej"

autorka:Agnieszka Zydroń

W centrum finansowej gry, wszechobecnych kredytów, kuszących zakupów na raty... stoi człowiek. Czasami zagubiony, czasami pożądający zbyt wiele luksusowych przedmiotów. Człowiek pragnący żyć dostatnio i wygodnie. Człowiek, który potrafi zadłużyć się na sumy obciążające go do końca życia.

Jak poradzić sobie z rosnącymi ratami i rachunkami?

W jaki sposób korzystać z reklamy i nie pogrążyć się w nadmiernej konsumpcji?

Jak ominąć pułapkę kredytową i uniknąć bankructwa?Jak wybrać pomiędzy mieć a być?

Jak przetrwać w epoce zwanej Życie na kredyt?

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych