Gospodarczy boom szkodzi US Army, bo...
Po raz pierwszy od 2005 roku amerykańskie wojska lądowe (US Army) nie zdołały pozyskać do służby założonej liczby rekrutów - podała w piątek agencja AP.
Armia poinformowała, że w kończącym się 30 września roku budżetowym 2018 pozyskała do służby czynnej około 70 tysięcy nowych rekrutów, podczas gdy potrzeby określono na 76,5 tys. Pozostałe trzy główne gałęzie sił zbrojnych - marynarka, lotnictwo i oddziały specjalne (marines) - zrealizowały założone cele.
„Oczywiście myśleliśmy, że uda nam się to lepiej” - powiedział agencji AP generał Joe Calloway, dyrektor zarządzania personelem wojskowym armii.
Jak wyjaśnił, niedobór ochotników jest związany z dobrą kondycją amerykańskiej gospodarki i rosnącą konkurencją ze strony sektora prywatnego, który może oferować wyższe pensje, a poza tym kilka tysięcy potencjalnych chętnych się zgłosiło, ale z różnych powodów nie stawiło się na czas na badania. Niezrealizowanie założonego celu skłoniło armię do zmian w systemie rekrutacji, m.in. zwiększenia liczby rekrutujących i podjęcia bardziej aktywnych działań marketingowych, w tym za pośrednictwem popularnych gier sieciowych.
Licząca obecnie 476 tys. żołnierzy i oficerów regularne siły lądowe mają zostać powiększone do 483 tysięcy. Początkowo US Army planowała przyjąć w tym roku 80 tys. nowych rekrutów, ale w kwietniu ten cel obniżono do 76,5 tys., gdyż więcej żołnierzy niż zakładano zdecydowało się pozostać w wojsku.
Dowództwo armii kilkakrotnie powtarzało, że nie będzie obniżać standardów po to, by zrealizować cele. Jak pisze AP, w Kongresie panują jednak obawy, czy nie zostaną powtórzone błędy z poprzedniej dekady, gdy w czasie wojen w Afganistanie i Iraku armia próbując odpowiedzieć na zwiększone potrzeby przeprowadzała mniej staranną selekcję, czego efektem była większa liczba żołnierzy nienadających się do służby i problemy dyscyplinarne.
Wobec najniższego od wielu lat bezrobocia i rosnących pensji w sektorze prywatnym, znalezienie osób, które nadają się i są chętne do służby wojskowej, jest wyzwaniem. Tylko około 30 proc. Amerykanów w wieku 17-24 lat spełnia fizyczne, psychiczne i moralne wymagania, a tylko co ósmy w tej kategorii wiekowej jest zainteresowany służbą wojskową.
PAP, sek