Kontrola z ZUS na L4, a prywatny numer telefonu
Kilka dni temu Rada Ministrów przyjęła „Pakiet MŚP”, czyli projekt zmian w ustawach dotyczących małych oraz średnich przedsiębiorstw. O jednym z punktów, a konkretnie zmianach w formie zawiadamiania pracownika na L4 o kontroli z ZUS, zrobiło się głośno. Ministerstwo wyjaśnia jednak wszelkie wątpliwości.
Wśród osób, które zapoznały się z projektem zmian szybko pojawiły się wątpliwości – czy ZUS będzie miał mój prywatny numer telefonu bądź adres mailowy? Nie brakowało również obaw związanych z udostępnianiem tego typu danych, a obowiązującymi przepisami RODO. Na oficjalny komunikat Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii nie trzeba było jednak długo czekać.
Ministerstwo uspokaja
W oficjalnym komunikacie ministerstwa możemy przeczytać, że „projektowane przepisy nie zawierają upoważnienia dla pracodawcy do przekazywania do ZUS takich danych osobowych pracownika, jak jego prywatny adres mailowy czy numer telefonu”.
Co zatem ulegnie zmianie?
To co ma się zmienić - zgodnie z Pakietem MŚP - to poszerzenie katalogu form zawiadomienia ubezpieczonego o badaniu kontrolnym przez lekarza orzecznika o telefon i mail – czytamy w komunikacie
Do katalogu podmiotów uprawnionych do przekazywania zawiadomień o kontroli lekarza orzecznika z ZUS dołączą pracodawcy. Dzięki temu ubezpieczony przebywający na zwolnieniu lekarskim będzie mógł otrzymać od swojego pracodawcy zawiadomienie o tego typu kontroli pod warunkiem, że udostępni mu wcześniej swój numer telefonu czy adres mailowy.
Celem zmniejszenie nadużyć
Ministerstwo jasno informuje, iż tego typu zmiany mają na celu zmniejszenie nadużywania zwolnień lekarskich bez rzeczywistej podstawy. Podkreśla także, że spore nadużycia odbijają się negatywnie na całym systemie ubezpieczeń.
Tylko w 2017 r. ZUS wykrył nieprawidłowości związane z bezpodstawnymi L4 na kwotę ponad 23 mln zł – informuje ministerstwo
Zmiany w systemie powiadomień o kontroli są istotne, ponieważ obecnie dopuszczalne jest czekanie na zawiadomienie o badaniu kontrolnym nawet przez dwa tygodnie, a ponad połowa zwolnień lekarskich trwa do 10 dni!