Opinie
Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku / autor: Fratria / Andrzej Wiktor
Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku / autor: Fratria / Andrzej Wiktor

TYLKO U NAS

Kwartalnik Piotra Araka: mało plusów, dużo niepewności

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej" i wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 3 lipca 2025, 19:28

  • Powiększ tekst

Dług publiczny będzie rósł, finanse państwa staną się bardziej wrażliwe na różnego rodzaju szoki makroekonomiczne. Koszty finansowania deficytu będą coraz wyższe. W najnowszym „Kwartalniku ekonomicznym” Piotra Araka, głównego ekonomisty VeloBanku, trudno znaleźć jasne punkty. A właściwe to w ogóle ich nie ma.

Może poza jednym: ścieżka obniżek stóp procentowych w Polsce klaruje się coraz bardziej - można spodziewać się ich spadku do 3,5 proc. w 2026 roku. Rada Polityki pieniężnej ścięła stopy o 50 pb w maju, w lipcu dokonała redukcji o 25 pb. Arak uważa, że ostatnie dane PMI dla sektora przemysłowego, które wyniosły 44,8 pkt i odnotowały spadek drugi miesiąc z rzędu, mogą częściowo wyjaśniać, dlaczego RPP zdecydowała się na szybsze cięcia stóp, mimo że jej retoryka pozostała jastrzębia. Główny ekonomista VeloBanku prognozuje kontynuację obniżek jesienią. Mogą one doprowadzić stopę referencyjną do poziomu 4,50 proc. na koniec roku.

Dług rośnie i rośnie

Ożywienie w przemyśle trwa, ale jest bardzo powolne. Płace rosną za szybko.

Produkcja przemysłowa wzrosła w maju o 3,9 proc. w relacji rok do roku, jednak spadek o 2 proc. w stosunku do zeszłego miesiąca, co może wskazywać – pisze Arak - na słabnięcie impetu wzrostowego w krótkim horyzoncie. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się o 4,4 proc. rok do roku, a szczególnie silny wzrost w kategorii dóbr trwałych – jak twierdzi główny ekonomista VeloBanku - sugeruje dalsze ożywienie konsumpcji prywatnej.

Nawet wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw ma swoje dobre i mocne strony: pensje zwiększyły się o 8,4 proc. rok do roku, „co przy utrzymującej się realnej poprawie dochodów gospodarstw domowych wspiera siłę popytową, ale jednocześnie może podtrzymywać presję kosztową w gospodarce”.

Fatalnie wyglądają polskie finanse publiczne: dług do 2035 roku będzie podlegał „istotnym presjom wzrostowym”. Arak przypomina scenariusz bazowy Komisji Europejskiej, według którego relacja długu do PKB wzrośnie z około 60 proc. w 2025 roku do 95 proc. w roku 2035. - Jest to trajektoria wymagająca bieżącego monitorowania, zwłaszcza w kontekście utrzymującego się deficytu strukturalnego. Poziom długu może przekroczyć 100 proc. PKB, co ilustruje wrażliwość finansów publicznych na szoki makroekonomiczne oraz wzrost kosztów finansowania. Z tego powodu większość analityków spodziewa się konsolidacji fiskalnej w Polsce w najbliższych latach – pisze Piotr Arak.

Złoty stoi w miejscu

Nie jest dobrze nawet ze złotym. Owszem, zyskał na względnej stabilności, ale nie na sile. Mimo globalnej deprecjacji dolara, pozostał w miejscu, co pokazuje – jak twierdzi Arak - że czynniki krajowe (m.in. ścieżka stóp procentowych i sytuacja fiskalna) pozostają dominujące.

Złoty nie umacnia się znacząco, mimo osłabienia dolara i korzystnego sentymentu do rynków wschodzących. Inwestorzy nadal są ostrożni wobec Polski, głównie z powodu niepewności fiskalnej, napięć politycznych oraz oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych przez NBP.

Co będzie dalej z naszą walutą? - W perspektywie 6–12 miesięcy możliwe cięcia stóp oraz planowane zwiększenie emisji długu zagranicznego mogą ograniczać potencjał dalszej aprecjacji złotego – pisze Arak.

Optymizm na Zachodzie

Nico lepiej jest na Zachodzie: wojna na Bliskim Wschodzie wzmaga presję inflacyjną, ale rynki oczekują, że konflikt nie będzie mieć wpływu na gospodarkę globalną. - Inwestorzy nadal liczą na krótkotrwały charakter konfliktu i nie obawiają się poważnej eskalacji napięć głównie przez udowodnioną słabość Iranu – pisze Arak.

Gospodarka USA pozostaje w solidnej kondycji - aktywność rośnie, bezrobocie jest niskie, a rynek pracy silny. Inflacja wciąż jest lekko podwyższona, a Fed wskazuje, że przyszłe decyzje będą zależały od napływających danych i oceny bilansu ryzyk. Według Piotra Araka, skutki niepewności związane z polityką handlową, fiskalną i regulacyjną mogą pojawić się w danych dopiero latem.

Stanisław Koczot

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Padł rekord. Ponad 59 proc. Polaków niezadowolonych z rządu Tuska

Popłoch w korporacjach”. Wzrasta fala zwolnień

Potężny skok zadłużenia zagranicznego. Kwoty szokują!

»»Klimatyczne szaleństwo Unii Europejskiej – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych