Informacje

Plastik / autor: Pixabay
Plastik / autor: Pixabay

Mikroplastik w wodzie niegroźny dla ludzi

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 sierpnia 2019, 12:21

  • Powiększ tekst

Znajdujący się w wodzie pitnej mikroplastik nie stwarza zagrożenia dla zdrowia, ale niezbędne są dalsze badania - oświadczyła w czwartek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w pierwszym raporcie na ten temat. Zdaniem WHO konieczne jest jednak zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska wyrobami z plastiku.

WHO przyznała oświadczeniu - zamieszczonym na stronie internetowej - że dane na temat wpływu mikroplstiku na zdrowie są bardzo ograniczone, jednak z tego, co dotychczas wiadomo wydaje się, że nie stwarza on zagrożenia dla zdrowia.

Za mikroplastik uznaje się cząsteczki tworzyw sztucznych o średnicy mniejszej niż 5 milimetrów. Powstaje on na skutek stopniowej degeneracji tworzyw sztucznych, na przykład butelek z wodą pitną, jednak używany jest też do produkcji brokatu, pasty do zębów i kremów z filtrem.

Pilnie potrzebujmy większej wiedzy na temat wpływu mikroplastiku na zdrowie, ponieważ jest on wszędzie - podkreśliła dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego WHO dr Maria Neira. - Bazując jednak na tej ilości informacji, jakie mamy, można powiedzieć, że mikroplastik występujący w wodzie pitnej w obecnej ilości, nie stwarza zagrożenia dla zdrowia.

Dodała przy tym, że trzeba zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska plastikiem.

Według raportu cząsteczki mikroplastiku o rozmiarach co najmniej 150 mikrometrów (mikrometr to jedna tysięczna milimetra) prawdopodobnie nie są absorbowane przez organizm człowieka, a te jeszcze mniejsze - jedynie w ograniczonym zakresie. Nieco większe może być wchłanianie mikrocząsteczek o rozmiarach nanometrów (nanometr to jedna milionowa milimetra), ale wiedza o tym jest bardzo ograniczona. Badania w tym zakresie prowadzone są dopiero od niedawna, na dodatek często wykorzystywano w nich różne metody oceny zawartości mikroplastiku w wodzie pitnej.

Dr Bruce Gordon z WHO powiedział BBC, że w jednej próbce wody znajdowano 1000 mikrocząsteczek plastiku, a w innej zaledwie jedną, ponieważ zastosowano inne wyłapujące je filtry.

Jesteśmy jeszcze na takim etapie badań, że wykorzystywane w nich metody są wciąż mizerne - ocenił.

Z raportu WHO wynika, że według niektórych badań woda butelkowana zawiera więcej mikroplastiku niż woda z kranu, do której również może przenikać mikroplastik. Z dostępnych informacji wynika jednak, że minimalne jest ryzyko dla zdrowia, jakie może powodować, zarówno jego wchłanianie przez organizm, jak i związanych z nim substancji chemicznych. Współautorka raportu Jennifer de France podkreśla, że kolejne badania powinny uzupełnić wiedzę na ten temat.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.