Ukraina stawia się Rosji w sprawie gazu
Kontrakt na bezpośrednie dostawy gazu z Rosji na Ukrainę możliwy jest wyłącznie na warunkach rynkowych - oświadczył w piątek ukraiński minister energetyki Ołeksij Orżel, komentując przeprowadzone dzień wcześniej w Brukseli trójstronne konsultacje gazowe.
Strona rosyjska poruszała kwestię bezpośrednich dostaw gazu. Zgodziliśmy się, że dalsze omawianie tej kwestii powinno opierać się na zasadach rynkowych. Oznacza to, że cena gazu ma być rynkowa i formowana na podstawie trendów, które obowiązują na rynku europejskim - powiedział.
Ukraiński państwowy koncern paliwowy Naftohaz poinformował tymczasem, że taryfy na tranzyt rosyjskiego gazu przez ukraińskie sieci przesyłowe będą zależały od zadeklarowanych przez Rosję objętości tego surowca zakontraktowanych na najbliższe pięć lat.
I tak, przy deklaracji, że w latach 2020-2024, Rosjanie prześlą przez Ukrainę 60 mld m sześc. gazu, stawka za tranzyt 1 tys. m sześć. wyniesie 3,21 USD za 100 km. Jeśli Gazprom wtłoczy w tym okresie 90 mld m sześc., zapłaci 2,56 USD za 100 km.
W czwartek w Brukseli odbyły się rozmowy między Rosją, Ukrainą i Komisją Europejską w sprawie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę od 2020 r. Nie przeniosły one przełomu. Kolejna runda ma odbyć się w październiku. Zdaniem KE udało się jednak zbliżyć stanowiska stron.
Umowa dotycząca tranzytu rosyjskiego przez Ukrainę wygasa z końcem bieżącego roku. Kijów obawia się, że jeśli do tego czasu nie dojdzie do porozumienia z Rosją, Moskwa wstrzyma lub ograniczy dostawy do tego kraju. Ukraina zapowiada jednak, że jest na to gotowa, bo zgromadziła odpowiednie zapasy gazu w magazynach.
W czwartkowych rozmowach w Brukseli wzięli udział minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak i jego ukraiński odpowiednik Ołeksij Orżel. Komisję reprezentował jej wiceprzewodniczący do spraw unii energetycznej Marosz Szefczovicz.
Dzisiaj podjęliśmy kroki we właściwym kierunku. Innymi słowy, w niektórych omawianych kwestiach doszło do zbliżenia stanowiska. Zgodziliśmy się, że wznowimy nasze rozmowy na szczeblu politycznym pod koniec października. Wtedy, mam nadzieję, osiągniemy znacznie większy postęp” - powiedział Szefczovicz na konferencji prasowej po rozmowach.
Wyraził on zadowolenie, że Ukraina i UE przygotowały zapasy gazu na nadchodząca zimę.
Cieszę się, że poziom napełnienia podziemnych magazynów w UE jest bardzo dobry - obecnie wynosi 96 proc. ich pojemności. Ilość gazu zgromadzona w ukraińskich magazynach jest także na dobrym poziomie - obecnie jest tam ok. 19,6 mld m sześć. gazu, prawie 4 mld m sześć. więcej niż we wrześniu ub.r. - wskazał.
KE chce zapobiec ewentualnemu kryzysowi i zabezpieczyć dostawy do krajów unijnych po 31 grudnia 2019 r.
Choć Moskwa sygnalizuje, że chciałaby zaprzestać przesyłania surowca do Europy Środkowej przez Ukrainę, z którą jest skonfliktowana, to planowane alternatywne trasy, w tym rurociąg Nord Stream 2, mogą nie być gotowe.
Dla Ukrainy zaprzestanie tranzytu przez jej terytorium byłoby niekorzystne zarówno z powodów dotyczących bezpieczeństwa, jak i ekonomicznych. Rosja pozbawiłaby w ten sposób Kijów środków z opłat za tranzyt, umożliwiając sobie dodatkowo całkowicie odcięcie tego kraju od surowca z kierunku wschodniego.
Ukraińska spółka zapowiadała, że jeśli po powstaniu gazociągu Nord Stream 2 Rosjanie przestaną transportować gaz przez Ukrainę, będzie domagała się od Gazpromu przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie 12 mld euro odszkodowania za utracone wpływy z tranzytu.
PAP SzSz