Były premier Katalonii wybiera belgijski areszt
Poszukiwany na podstawie wystawionego przez Hiszpanię Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) były premier Katalonii Carles Puigdemont ogłosił w piątek, że „oddaje się w ręce belgijskiego wymiaru sprawiedliwości”. Podczas porannej wizyty w belgijskiej prokuraturze kataloński polityk oznajmił, iż nie zgadza się na ewentualną ekstradycję do Hiszpanii.
Przed budynkiem belgijskiej prokuratury w Brukseli Puigdemont powiedział dziennikarzom, że nie ma on żadnego związku z trwającymi od poniedziałku w Katalonii zamieszkami. Rozpoczęły się one krótko po poniedziałkowym werdykcie hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który skazał 9 byłych separatystycznych polityków na kary więzienia od 9 do 13 lat za organizację nielegalnego regionalnego referendum niepodległościowego w 2017 r. Wśród skazanych są byli członkowie gabinetu Puigdemonta.
„Wielokrotnie deklarowałem, że jestem przeciwny stosowaniu przemocy. Nigdy nie mówiłem o tym w sposób dwuznaczny” - stwierdził Puigdemont, zapewniając, że zamierza pozostać na terytorium Belgii.
Były premier Katalonii, który był odpowiedzialny za organizację plebiscytu niepodległościowego, po raz kolejny zadeklarował współpracę z belgijskim wymiarem sprawiedliwości. Podkreślił też, że ma do niego „pełne zaufanie”.
W piątek przed południem sędzia Sądu Najwyższego w Madrycie Pablo Llarena, prowadzący postępowanie wobec Puigdemonta, poinformował, iż były kataloński premier pomimo zdobycia miejsca w Parlamencie Europejskim w wyborach 26 maja nie jest członkiem tej izby. Zapewnił, że poinformuje na piśmie belgijski wymiar sprawiedliwości o tym, iż „Puigdemont nie posiada immunitetu eurodeputowanego”.
W komunikacie Llarena wyjaśnił, że Puigdemonta nie można traktować jako eurodeputowanego, ponieważ nie spełnił on wymogów uprawniających go do otrzymania mandatu członka PE, m.in. nie pojawił się przed hiszpańską Państwową Komisją Wyborczą w Madrycie.
We wtorek Puigdemont ogłosił, że nie będzie się ukrywał po wydaniu wobec niego w poniedziałek przez hiszpański wymiar sprawiedliwości Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Postawiony mu zarzut dotyczy buntu i malwersacji środków publicznych w związku z organizacją referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r.
PAP, DS