Informacje

Irański atak na amerykańskie bazy w nocy z wtorku na środę  / autor: PAP/EPA/IRIB HANDOUT
Irański atak na amerykańskie bazy w nocy z wtorku na środę / autor: PAP/EPA/IRIB HANDOUT

Irak: nie pozwolimy, by nasz kraj stał się polem bitwy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 stycznia 2020, 19:55

    Aktualizacja: 8 stycznia 2020, 19:58

  • Powiększ tekst

Nie pozwolimy, by Irak stał się polem bitwy - oświadczyło w środę MSZ w Bagdadzie. Resort skrytykował irańskie naloty na amerykańskie bazy, nazywając je naruszeniem suwerenności Iraku, i poinformował, że w związku z nimi wezwie ambasadora Iranu w tym kraju.

Ministerstwo spraw zagranicznych odrzuca te ataki i uznaje je za naruszenie suwerenności Iraku - zaznaczono w oświadczeniu.

Resort „podkreśla, że Irak jest niepodległym państwem i jego wewnętrzne bezpieczeństwo jest jego priorytetem”. „Nie pozwolimy, by (Irak) stał się polem bitwy” - wskazano.

Ministerstwo spraw zagranicznych wezwie ambasadora Iranu, by przekazać mu to stanowisko - dodano w oświadczeniu.

W środę nad ranem z terytorium Iranu wystrzelonych zostało ponad 20 pocisków rakietowych, które uderzyły w cele USA w Iraku - bazę Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu, i bazę w Irbilu na północy. Jak podały irańskie media, był to odwet za zabicie w zeszłym tygodniu w ataku sił USA wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Amerykańskie władze przekazały, że w ostrzale nie było ofiar. Państwowa irańska telewizja informowała o 80 zabitych „amerykańskich terrorystach”. (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych