Informacje

Syria uderza w prowincji Idlib / autor: PAP/EPA/YAHYA NEMAH
Syria uderza w prowincji Idlib / autor: PAP/EPA/YAHYA NEMAH

Turcja grozi Syrii, w tle wielki problem uchodźców

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 lutego 2020, 20:30

  • Powiększ tekst

Turcja nie pozwoli wojskom syryjskiego reżimu na zajmowanie kolejnych terenów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, gdzie od kilku tygodni armia Baszara el-Asada prowadzi zbrojną ofensywę przeciwko rebeliantom - oświadczył we wtorek turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Reżim próbuje zdobyć kolejne ziemie w Idlibie, przez co wysiedlanych jest wielu niewinnych ludzi, którzy uciekają w kierunku naszej granicy. Nie pozwolimy syryjskiej armii na dalszą ekspansję, ponieważ nasz kraj jest coraz bardziej obciążany uchodźcami z Idlibu” - powiedział Erdogan.

Ostrzeżenie Erdogana pojawia się dzień po jego oświadczeniu w Kijowie, że rozwój wydarzeń w Idlibie jest „poza kontrolą”, a w stronę granicy z Turcją z prowincji tej zmierza około miliona osób. Wcześniej tego samego dnia syryjskie siły przeprowadziły w Idlibie ostrzał artyleryjski, w którym zginęło ośmiu tureckich pracowników wojskowych, natomiast w wyniku działań odwetowych sił tureckich zginęło od 30 do 35 syryjskich żołnierzy.

Myślę, że nasza operacja była dla nich dobrą lekcją. Nie zamierzamy jednak na tym poprzestać, będziemy dalej działać z tą samą determinacją - powiedział Erdogan i podkreślił, że atak syryjskiego wojska na siły tureckie jest „pogwałceniem” rosyjsko-tureckiego porozumienia o zawieszeniu broni w Idlibie.

Syryjski reżim poniesie konsekwencje” - zagroził turecki prezydent.

Erdogan zaznaczył jednak, że na obecnym etapie nie ma potrzeby wszczynania poważnego konfliktu lub sporu z Rosją.

Prowadzimy kilka strategicznych inicjatyw wspólnie z Moskwą - powiedział Erdogan.

Zdaniem agencji AFP prezydent Turcji miał na myśli przede wszystkim zakup rosyjskich systemów obrony przeciwrakietowej S-400 oraz umowy dotyczące energetyki, turystyki i obronności.

Syryjska armia, wspierana przez siły rosyjskie, prowadzi ofensywę na ostatni bastion rebeliantów w kraju, położony w Idlibie i części sąsiedniej prowincji Aleppo. Wojska tureckie rozmieszczone są na niektórych obszarach kontrolowanych przez rebeliantów w ramach porozumienia z Rosją w celu powstrzymania przemocy na terenach zdominowanych przez dżihadystów i rebeliantów w Syrii. Jednak siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada od kilku tygodni nasilają ofensywę w Idlibie, zwiększając liczbę bombardowań, które pociągają za sobą ofiary w ludziach.

Prowincja Idlib była już miejscem wielkiej ofensywy między kwietniem a sierpniem 2019 roku, w której zginęło prawie tysiąc cywilów - wynika z danych Organizacji Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Rząd syryjski, który obecnie kontroluje ponad 70 proc. powierzchni kraju, oświadczył, że jest zdeterminowany, aby odzyskać cały obszar.

Dotychczasowe działania militarne w Idlibie wojsk syryjskich spowodowały, że 3,6 mln Syryjczyków uciekło z tej prowincji na terytorium Turcji. ONZ we wtorek podała, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przesiedlonych zostało stamtąd ponad pół miliona ludzi.

(PAP)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych