Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Najpierw Sejm przyjął ustawę śmieciową, a teraz marszałek Kopacz wraz z PG uważa jej przepisy za niekonstytucyjne

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 11 października 2013, 17:50

    Aktualizacja: 12 października 2013, 16:01

  • Powiększ tekst

Ustawa śmieciowa zawiera przepisy, które są niezgodne z konstytucją - przyznali w piśmie do Trybunału Konstytucyjnego marszałek Sejmu Ewa Kopacz i zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand. Chodzi o to, kto ma płacić opłatę śmieciową. Resort środowiska broni ustawy.

Pisma przesłane przez Kopacz i Hernanda do TK to odpowiedź na wnioski złożone w Trybunale ws. zbadania zgodności z konstytucją tzw. ustawy śmieciowej. Obecnie w TK są cztery takie wnioski, dwa z nich złożyły gminy: Inowrocław i Świdnik, trzeci - posłowie SLD, czwarty - posłowie PiS.

W piśmie do Trybunału zarówno marszałek Sejmu, jak i zastępca prokuratora generalnego napisali, że - w ich ocenie - niezgodne z konstytucją są art. 6h i 6m zawierające określenie "właściciel nieruchomości". Na podstawie tego zapisu nie można precyzyjnie ustalić, kto dokładnie ma wnosić opłatę śmieciową i składać deklaracje - np. we wspólnotach mieszkaniowych czy spółdzielniach mieszkaniowych.

"Pojęcie właściciela nieruchomości jest jednym z fundamentów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach; określa, kto ma zbierać odpady, uiszczać opłatę śmieciową i składać deklarację o wysokości tej opłaty" - powiedział PAP Marek Goleń z Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego w Szkole Głównej Handlowej.

Jego zdaniem, gdyby TK orzekł, że pobrane opłaty są niekonstytucyjne, "byłoby to katastrofą dla finansów publicznych".

Zdaniem Adama Krzywonia z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego, wszystko będzie zależeć od tego, czy - w razie potwierdzenia przez TK, że przepisy są niekonstytucyjne - miałyby one stracić moc od razu, czy po pewnym czasie, danym Sejmowi przez Trybunał na naprawienie błędu. Jeśliby straciły moc od razu, z chwilą ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw, to każdy, kto ponosił opłatę, mógłby - już w trybie indywidualnym - zwracać się do gminy o zwrot pieniędzy.

Krzywoń przypomniał, że przeszłości, w dwóch wyrokach dotyczących innych opłat, Trybunał postąpił jeszcze inaczej - orzekł, że opłaty są niekonstytucyjne, ale nie podlegają zwrotowi. Wprawdzie - zdaniem eksperta - TK wyszedł tu poza zakres swoich kompetencji, ale takiego rozwiązania też nie można wykluczać.

W przesłanym PAP oświadczeniu rzecznik resortu środowiska Paweł Mikusek napisał, że opłaty ustalane przez rady gmin za odbiór i zagospodarowanie śmieci nie są quasi-podatkiem, daniną publiczną czy opłatą administracyjną. "W związku z tym w opinii ministerstwa nie naruszają przepisów konstytucji" - stwierdził.

Rzecznik wyjaśnił, że definicja "właściciela nieruchomości" jest określona wprost w ustawie śmieciowej - według art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy, przez właścicieli nieruchomości rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu. "Należy przypuszczać, iż spółdzielnie nie wznosiły swoich budynków na nieruchomościach, do których nie mają stosownego tytułu prawnego lub nimi nie władają. W dotychczasowym stanie prawnym do obowiązków właściciela nieruchomości należało zawarcie umowy na odbieranie odpadów komunalnych, z którego to obowiązku spółdzielnie jako właściciele nieruchomości się wywiązywały i nie kwestionowały dotąd swojego statusu właściciela nieruchomości w rozumieniu ustawy" - ocenił.

Mikusek dodał, że dotychczasowy obowiązek podpisania umów został zastąpiony obowiązkiem złożenia deklaracji śmieciowej i uiszczenia opłaty za odpady. "Nie zmienił się natomiast podmiot obowiązany do wypełnienia tego obowiązku" - zauważył.

W stanowisku do TK Sejm broni idei samych przetargów - uważa, że Trybunał nie powinien podważyć przepisu o przetargach, bo w przeciwnym razie naruszona zostałaby inna konstytucyjna zasada - gospodarki rynkowej i wolnej, uczciwej konkurencji.

Sejm i prokurator generalny nie zgadzają się też z zarzutem, że ustawa śmieciowa nie określa podstawowych zasad dotyczących opłaty śmieciowej, w tym widełek, w ramach których rady gmin mogłyby ustalać wysokość opłaty.

"Pod tym względem ustawa jest absolutnie niezgodna z konstytucją" - powiedział PAP Krzywoń, który badał całą ustawę śmieciową pod kątem jej zgodności z konstytucją. Wskazał, że zgodnie z konstytucją gminy mogą ustalać wysokość podatków i opłat "w zakresie określonym w ustawie". "W ustawie śmieciowej nie ma żadnych takich granic" - powiedział ekspert.

(PAP)

 

 

-----------------------------------------------------------------------

Zachęcamy do odwiedzenia naszego internetowego sklepu wSklepiku.pl!

Znajdziesz tam mnóstwo ciekawych książek, audiobooków, poradników oraz bardzo atrakcyjne gadżety portalu!

Zapraszamy!

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.