24 lata czekania na 190 butelek wina
Były fiński skoczek narciarski Janne Ahonen zapytany o najdziwniejsze wspomnienie ze swojej kariery odpowiedział, że w 1996 roku organizatorzy mistrzostw świata w lotach w Kulm obiecali mu 190 butelek wina, których do dzisiaj nie otrzymał.
Skoczek był gościem programu sportowego w fińskiej telewizji YLE i opowiadał o swojej długiej, zakończonej w 2018 roku karierze, w której zdobył dwa srebrne medale olimpijskie i dziesięć mistrzostw świata, w tym pięć złotych. W MŚ w lotach zdobył siedem medali - pięć srebrnych i dwa brązowe. Dwa razy zdobył Puchar Świata i przeszedł do historii jako jedyny skoczek, który pięć razy wygrał Turniej Czterech Skoczni.
Przypomniał MŚ w lotach narciarskich w 1996 roku w Kulm. Rywalizacja indywidualna była rozgrywana podczas dwóch dni i dwóch konkursów, z których w klasyfikacji liczył się łączny wynik. Złoty medal zdobył Austriak Andreas Goldberger, lecz Ahonen wygrał pierwszy konkurs po skoku w drugiej serii na odległość 191 metrów.
„Przed pierwszym konkursem organizatorzy obiecali jego zwycięzcy butelkę dobrego austriackiego wina za każdy metr najdłuższego skoku. Zaraz po zawodach dali mi jedną, a pozostałe 190 obiecali przysłać do Finlandii, lecz one nigdy się nie pojawiły. Tę jedną zaraz wypiłem i było tak świetne, że czekam już 24 lata na pozostałe i marzę o nich” - powiedział Fin.
Dodał, że sprawa zrobiła się tak głośna w jego kraju z państwową prohibicyjną polityką alkoholową, że dziennikarze rozpoczęli śledztwo w sprawie tej pokaźnej i bardzo wartościowej w Finlandii przesyłki. „Organizatorzy MŚ przedstawili dokumenty i listy spedycyjne pokazujące, że wino opuściło Austrię. Co się z nim dalej stało nie wiem, ale moja teoria jest taka, że może fińscy listonosze poczuli na widok kartonów nagłe pragnienie i wypili wino w drodze do mojego domu” - żartował Ahonen.
PAP/ as/