Myśliwi chcą by dzieci znów mogły być na polowaniach
- Myśliwi chcą, aby osoby poniżej 18. roku życia mogły brać ponownie udział w polowaniach - wynika z obywatelskiego projektu noweli Prawa łowieckiego, którym na najbliższym posiedzeniu zajmie się Sejm. Ma to też zapewnić rodzicom i opiekunom dzieci realizację władzy rodzicielskiej, przejawiającej się w decydowaniu - zgodnie z własnym światopoglądem i zasadami etycznymi - „o zachęcaniu ich do aktywnego spędzania czasu i czerpaniu pozytywnych wzorców wywodzących się z domu rodzinnego”.Przeciwko temu rozwiązaniu protestuje 40 organizacji społecznych.
Zgodnie z porządkiem obrad, Sejm ma obradować 15 i 16 kwietnia (środa, czwartek), a projekt noweli ma przedstawić przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Rafał Malec, który jest prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego.
Główną i jedyną zmianą w dotychczasowych przepisach ma być dopuszczenie osób poniżej 18. roku życia do udziału w polowaniach, o ile ich rodzicie lub opiekunowie prawni wyrażą na to zgodę.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, ma to pozwolić na rozwój zainteresowań dzieci, czy spędzanie wspólne czasu. Ma to też zapewnić rodzicom i opiekunom dzieci realizację władzy rodzicielskiej, przejawiającej się w decydowaniu - zgodnie z własnym światopoglądem i zasadami etycznymi - „o zachęcaniu ich do aktywnego spędzania czasu i czerpaniu pozytywnych wzorców wywodzących się z domu rodzinnego”.
Myśliwi zwracają uwagę, że zgodnie z obowiązującym prawem, polowanie z osobami poniżej 18. roku życia jest zabronione i kwalifikowane jest jako występek.
Stan ten kłoci się z wieloletnią tradycją łowiecką, w której dzieci od najmłodszych lat brały udział w polowaniach, zainteresowane pasjami rodziców (…) Tradycja ta obowiązuje do dnia dzisiejszego w wielu krajach europejskich; w niektórych z nich młodzież w wieku powyżej 16. roku życia dopuszczana jest do wykonywania polowania” - podkreślono.
Komitet obywatelski zwraca ponadto uwagę, że polowania są legalne i są ściśle określone w przepisach prawa. Celem polowań jest też redukcja liczebności zwierząt łownych, co skutkuje mniejszymi szkodami łowieckimi. Jest to też aktywna forma ochrony przyrody i konieczny warunek utrzymanie różnorodności biologicznej.
Przedstawiciele myśliwych zapewniają, że zależy im na dobru ich dzieci, ale to do rodziców powinna należeć ocena poziomu rozwoju emocjonalnego dziecka, progu jego odporności psychicznej.
Przeciwko projektowi tej noweli protestuje 40 organizacji społecznych (m.in. Komitet Ochrony Praw Dziecka, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Stowarzyszenie na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia, UNICEF Polska, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz koalicja Niech Żyją!), które w liście do marszałek Sejmu i przedstawicieli niższej izby parlamentu wyraziły swój sprzeciw w kwestii obecności dzieci przy polowaniach.
Uczestnictwo dzieci w wysoce zorganizowanych i technologicznie zaawansowanych procedurach masowego zabijania zwierząt rani i deformuje ich naturalną wrażliwość, zdolność do współczucia i empatii, a także szacunek dla świata przyrody. Dlatego właśnie w programach edukacyjnych szkół podstawowych i średnich nie umieszcza się przecież wycieczek do rzeźni” - ocenił cytowany w liście psycholog Wojciech Eichelberger.
Organizacje bronią dotychczasowego zakazu udziału dzieci w polowaniach, a Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją! podkreśla, że utrzymanie go w mocy jest sprawą wielkiej wagi dla dobra najmłodszych.
Jednym z zadań państwa prawa jest ochrona najmłodszych obywateli przed narażaniem - również przez rodziców - na szkodliwe i niebezpieczne dla ich rozwoju treści. Dlatego bez względu na opinię opiekunów, prawo zabrania udostępniania nieletnim treści pornograficznych i epatujących agresją, np. w filmach. Tymczasem polowania to brutalna lekcja podmiotowego traktowania żywych stworzeń, która niesie ogromne ryzyko dla psychiki dzieci. Nie ma na to naszej zgody” - dodał Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
W marcu 2018 roku prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Prawa łowieckiego, która kończyła czteroletnią „batalię” między łowczymi, politykami a organizacjami społecznymi o nowe prawo regulujące m.in. polowania. Głównym celem zmian było wówczas wzmocnienie uprawnień właścicieli nieruchomości przy tworzeniu obwodów łowieckich. Chodziło o to, by łatwiej mogli oni wyłączać swoją ziemię z obwodów, jeżeli nie zgadzali się na polowania. Na brak takiej możliwości w 2014 roku wskazał Trybunał Konstytucyjny.
Na początku 2018 roku, po zmianie na stanowisku szefa resortu środowiska i po pracach nad ustawą w parlamencie, w noweli znalazł się przepis, który zakazał udziału niepełnoletnich w polowaniach.
Czytaj także:ZUS rusza z pomocą dla firm. Pierwsze przelewy od jutra
PAP(autor: Michał Boroń)/gr