Pomyliła paliwo, chciała naprawić błąd odkurzaczem (VIDEO)
Roztargnienie, upał, czasem brak elementarnej wiedzy, bo przecież nie brak znajomości zasad fizyki, chemii, czy BHP… różne są przyczyny wypadków, których jest coraz więcej. Przypominamy jeden z najbardziej efektownych wypadków ostatnich lat. Jeśli jakimś cudem zdarzy się komuś pomylić wlewane paliwo, w żadnym wypadku nie powinien robić tego
Kobieta w niemieckim Eschborn zatankowała benzynę do swojego TDI (diesel). Zdarza się, choć już to jest dziś niezłym wyczynem, przy tak wielu zabezpieczeniach. Ale co się dział dalej, tego najstarsi mechanicy nie pamiętają.
Wpompowała złe paliwo? Żaden problem! To można naprawić. Tylko może nie w ten sposób… Właścicielka Volkswagena Passata stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie wypompować paliwo… odkurzaczem.
Wspólnie ze swoją koleżanką przepchnęła Volkswagena do pobliskiej myjni, gdzie do wlewu paliwa wetknęła rurę odkurzacza, po czym próbowała wyssać ze zbiornika benzynę. Prawdziwy życiowy MacGyver i Zosia Samosia w jednym.
Najpierw zapaliły się opary benzyny, potem ręka koleżanki, następnie samochód, potem odkurzacz. Całe szczęście, że ogniem nie zajęła się cała stacja i dystrybutory paliwa.
Straty finalnie oszacowano na 30 000 euro.
Podpowiadamy: są diesle, dla których nawet niewielka ilość paliwa to problem. To auta nowsze z pompowtryskami i listwą wtryskową common rail. W takim przypadku nie wolno nawet uruchomić silnika, bo zniszczymy pompę, wtryski. Trzeba wezwać lawetę, albo serwis.
Starsze diesle, bez pompowtrysków, mogą sobie z niewielką ilością benzyny poradzić. By zminimalizować zawartość benzyny, trzeba wtedy dolać do pełna ropę. Jeśli wlało się więcej, trzeba wezwać serwis.
Teoretycznie sytuacja odwrotna, czyli wlanie oleju napędowego do auta na benzynę jest niemożliwe (pistolet od diesla jest za duży względem otworu w baku), ale - jak widać - nie ma rzeczy niemożliwych. Z niewielką ilością ropy benzyniak również sobie powinien poradzić, jeśli jest to auto starsze. W takim przypadku do nowych i względnie nowych aut trzeba wezwać serwis i wymienić także filtr paliwa.
mw, YouTube, wrc.net
CZYTAJ TEŻ: Kradną samochody „na koronawirusa”
CZYTAJ TEŻ: Przejście KSPO pod zarząd KAS szansą na naprawienie zaniedbań
CZYTAJ TEŻ: Motoryzacja po pandemii się nie odrodzi?