Informacje
NBP przedstawił swoja prognozę kondycji złotego i wzrostu gospodarki na najbliższe lata / autor: Fratria / KK + AS
NBP przedstawił swoja prognozę kondycji złotego i wzrostu gospodarki na najbliższe lata / autor: Fratria / KK + AS

Inwestycje ruszą, gdy będą pieniądze z KPO

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej" i wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 7 listopada 2025, 18:00

    Aktualizacja: 7 listopada 2025, 18:02

  • Powiększ tekst

Gospodarka miała przyspieszyć w tym roku, ale przyspieszy rok później. Skok dokona się dzięki funduszom unijnym. W 2027 roku będzie gorzej, ale kolejne lata powinny być lepsze.

Według listopadowej edycji “Raportu o inflacji”, którego prezentacja odbyła się dzisiaj, w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,4 proc., w kolejnym roku przyspieszy do 3,7 proc. - Przesunęliśmy szczyt aktywności gospodarczej na przyszły rok ze względu na przesunięcie wykorzystania funduszy unijnych oraz ze względu na efekty dotychczasowych obniżek stóp procentowych. W 2027 r. będzie delikatne spowolnienie – powiedział podczas konferencji prezentującej “Raport” Jacek Kotłowski, dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. W 2027 r. wzrost PKB ma wynieść 2,6 proc.

Opłata mocowa podbije inflację

W całym horyzoncie nowej projekcji, czyli do 2027 r., inflacja będzie znajdowała się w pobliżu celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5 proc., z możliwością odchylenia w górę lub w dół o 1 pkt proc. Inflacja w 2025 r. ma wynieść 3,7 proc., w roku 2026 - 2,9 proc., a w 2027 roku - 2,5 proc.

  • W październiku, według szybkiego szacunku GUS, mieliśmy spadek inflacji do 2,8 proc., może niedługo zbliżymy się do 2,5 proc. Wyraźnie obniżyła się także inflacja bazowa – powiedział Kotłowski.

  • W przyszłym roku na inflację wpłynie podwyżka opłaty mocowej o 50 proc., co może przełożyć się na wzrost inflacji o 0,2 pkt proc. – powiedział Jacek Kotłowski.

Chiny coraz silniejsze

Wpływ na inflację w Europie i w Polsce będzie miał m.in. import z Chin. Jacek Kotłowski przypomniał, że według EBC może on obniżyć inflację w strefie euro o 0,3 proc. Obecnie import z Chin jest o połowę tańszy niż z innych krajów. - Przede wszystkim wynika to z nałożenia ceł na chińskie towary przez USA, co powoduje, że Chiny próbują ulokować swoje produkty w UE, na co jeszcze nałożyła się deprecjacja juana. Do tego dochodzi fakt, że Chiny mają duże niewykorzystane moce produkcyjne, co widać bardzo dobrze zwłaszcza w tych towarach, które są związane z zieloną energią – powiedział.

Według niego, Chiny z dostawcy stały się konkurentem Europy, produkują to samo, co Europa, tylko taniej. Chiny to lider pod względem liczby składanych międzynarodowych wniosków patentowych, a ich udział w światowym eksporcie dóbr wysoko i średnio zaawansowanych technologicznie sięga już około 18 proc.

W chińskiej strukturze eksportu towarów przemysłowych dominuje produkcja średnio i wysoko zaawansowana technologicznie, natomiast gwałtownie spada praco- i surowcochłonna.

Efekt cenowy i technologiczny będzie oddziaływał na polską gospodarkę i na inflację. Udział wartości dodanej z Chin w popycie finalnym w naszym kraju jest najwyższy w Europie.

Chomikowanie pracy już się kończy

Słabnie popyt na pracę, mniej jest umów etatowych, spada dynamika wynagrodzeń, stopniowo zmniejszają się naciski płacowe. - Chomikowanie pracy powoli się kończy - mówił Jacek Kotłowski.

Według “Raportu o inflacji”, tempo inwestycji wyraźnie przyspieszy w 2026 r., przede wszystkim ze względu na środki z KPO. - Do wykorzystania zostało ok. 66 mld zł, z czego 28 mld zł zostanie przeznaczone na inwestycje publiczne. Założyliśmy wykorzystanie całości tych środków. Rok 2027 będzie już pod tym względem słabszy – powiedział Jacek Kotłowski.

Ryzykowny EU ETS2

Wśród źródeł niepewności dla projekcji inflacji w Polsce, raport wymienia przede wszystkim przyszłe decyzje fiskalne i administracyjne (w tym poziom nowych taryf na energię elektryczną, cieplną, gaz, wodę i kanalizację) oraz popyt konsumpcyjny i dynamikę wynagrodzeń.

Ponadto w 2027 r. istotne źródło niepewności dla krajowych cen stanowi wejście w życie nowego systemu handlu emisjami CO2 (EU ETS2)”, czytamy w “Raporcie”.

Nie mamy ETS2 w scenariuszu bazowym, bo jeszcze nie ma przepisów, które go dotyczą. Poza tym ma zostać wprowadzony w 2027 r., ale już wiadomo, że zostanie przesunięty na 2028 r. Wprowadzenie ETS2 może stanowić dla polskiej gospodarki szok podażowy, który m.in. może obniżyć wzrost gospodarczy ze względu na obniżenie konkurencyjności gospodarki - mówił Jacek Kotłowski.

Według wyliczeń NBP, wprowadzenie EU ETS2 może podbić inflację o ok. 2 pkt proc. (!)

Ważnym źródłem niepewności dla przyszłej ścieżki PKB stanowi także skala wykorzystania środków z KPO, z uwagi - według “Raportu” - “na niską jak dotychczas ich realizację na tle całej przyznanej Polsce alokacji. Zgodnie obowiązującymi ustaleniami dla z tego instrumentu, wszystkie kamienie milowe i wartości docelowe dla projektów inwestycyjnych muszą zostać osiągnięte do końca przyszłego roku”. Mniejsze wykorzystanie środków unijnych w ramach KPO wiązałoby się z obniżeniem dynamiki PKB w 2026 r., w tym zwłaszcza ścieżki inwestycji.

Stanisław Koczot

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Złoto Glapińskiego. Czy jest bezpieczne?

Polska wymiera na naszych oczach. Nie ma dzieci!

Prezes NBP postawi szampana: inflacja wkrótce w celu!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych