Dostawa do domu? Zamiast jednej paczki, paczkomat pod drzwiami
Mieszkańcy jednej z posesji w Legnickim Polu pojechali do miasta na zakupy. Gdy wrócili do domu - przecierali oczy ze zdumienia. Zamiast wejścia na swoją posesję ujrzeli bowiem… sporych rozmiarów paczkomat.
Mieszkaniec Legnickiego Pola wyjechał na zakupy, a po powrocie do domu… myślał, że pomylił adresy. Adres się jednak zgadzał. Podczas nieobecności przed wejściem na posesję w ciągu godziny pojawił… się paczkomat. Taką modernizacją zaskoczeni są niemal wszyscy mieszkańcy nieruchomości. Tym bardziej, że - jak twierdzą - nikt nie konsultował z nimi takiej inwestycji:
-Myśmy pojechali do Legnicy, przyjeżdżamy, a tu… stoi paczkomat. Zasłonięte jest wejście. No nie widać z daleka, nie? Jeżeli ktoś przyzwyczajony jest do tego jak my mieszkamy, to nie będzie wiedział jak dojść. A to mogliby rzeczywiście postawić w inne miejsce - mówią mieszkańcy.
Chodnik prowadzący do wejścia na posesję jest prywatną własnością właścicielki pobliskiego sklepu. Kobieta uważa, że nie musiała konsultować się z w tej sprawie z innymi lokatorami. Jest przekonana, że przysłużyła się mieszkańcom Legnickiego Pola, bo nie dość, że sama zarobi na dzierżawie kawałka placu, to wieś ma w końcu upragniony paczkomat.
Czytaj też: Pomyliła paliwo, chciała naprawić błąd odkurzaczem (VIDEO)
Radio Wrocław/kp