2/3 Polaków żyje na dwa miasta
GUS szacuje, że w 2006 roku poza gminą zamieszkania pracowało 25 proc. Polaków. Cztery lata później do miejsca zatrudnienia dojeżdżało już 64,5 proc. pracowników. Głównie były to osoby młode, między 25. a 29. rokiem życia. Codziennie rano pakują się do pociągów i jadą do zakładów pracy w dużych miastach, a wieczorami wracają do swoich tzw. miejscowości satelitarnych. Bo większość dojeżdżających pracuje do 20 km od domu, co dwudziesty jednak do pracy ma więcej niż 50 km - informuje Onet.pl.
Portal podaje kilka przykładów życia i pracy na dwie strony.
Aleksandra codziennie od poniedziałku do piątku wstaje o 4 rano. Szybko je śniadanie, pije kawę w biegu, zakłada przygotowane dzień wcześniej ubrania, maluje się i pędzi na stację kolejową. O 5:13 ma pociąg do Warszawy. Dosypia już w drodze, bo jedzie przez godzinę. Potem kolejne pół autobusem miejskim do pracy. Przed 7 rano jest przy biurku. W Warszawie pracuje od kilku lat, a całe życie mieszka w Skierniewicach.
Inny przykład z południa Polski.
- Chciałbym pracować w swojej miejscowości, ale niestety: albo nie ma dla mnie pracy, albo proponowane warunki mnie nie satysfakcjonują – mówi Marcin. Mieszka w Wieliczce, pracuje w krakowskiej agencji PR.
Tłumaczy, dlaczego tak żyje.
- Mógłbym w rodzimym mieście podjąć pracę poniżej kwalifikacji, ale zarabiałbym o wiele mniej. Teraz miesięcznie otrzymuje 5 tys. zł, szacuje, że w Wieliczce w tej samej branży jego wynagrodzenie nie przekroczyłoby 3 tys. zł.
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Źródło: Onet.pl/Opr. Jas