Dramat po wybuchu gazu. Na miejscu pracuje 100 ratowników
Około 100 strażaków uczestniczy w akcji na gruzowisku zawalonego domu, pod którym znajdują się dwie osoby. Do wybuchu butli z gazem w budynku mieszkalnym doszło w niedzielę po godz. 14 we Włodzimierzowie koło Piotrkowa Trybunalskiego (Łódzkie). Wcześniej uratowano córkę poszukiwanego małżeństwa.
„Cały czas trwa akcja ratunkowa, w której łącznie bierze udział około 100 strażaków zarówno z państwowych, jak i ochotniczych jednostek. Na samym gruzowisku pracuje zaś ponad 40 ratowników, również ze specjalnej grupy poszukiwawczo-ratowniczej. W zawalonym budynku poszukujemy dwóch osób. To rodzice kobiety, która została wydobyta z gruzowiska. Jej obrażenia były lekkie, trafiła do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim” – powiedział mediom obecny na miejscu oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Poszukiwane jest małżeństwo w wieku ok. 50-60 lat.
Strażacy zgłoszenie o eksplozji gazu w domu jednorodzinnego przy ul. Zdrowie we Włodzimierzowie w gminie Sulejów (powiat piotrkowski) otrzymali o godz. 14.13. Wybuch spowodował zawalenie się budynku. Jak wyjaśnił rzecznik, był to dwukondygnacyjny dom z lekką konstrukcją dachową i żelbetowymi stropami. Uległ on całkowitemu zniszczeniu.
Na miejscu pracuje także ciężki sprzęt, w tym dwie koparki, które mają ułatwić ratownikom dostanie się do piwnicy budynku, gdzie mogą znajdować się poszukiwane osoby.
Nie wiadomo, jak długo może potrwać akcja. „Strażacy będą pracować do momentu wydobycia tych osób żywych lub odnalezienia ich ciał. Cały czas prowadzimy jednak działania w kierunku odnalezienia żywych osób” – zapewnił mł. bryg. Pawlak.
Według wstępnych ustaleń dom był ogrzewany za pomogą instalacji gazowej zasilanej butlami z gazem propan-butan. Obecnie nie ma już zagrożenia ponownego wybuchu.
Czytaj też: Potworny atak na autobus. Zginęło kilkadziesiąt osób
PAP/kp