Informacje

PAW Patrol & Abby Hatcher Crossover! Team Up for the Rescue! / autor: PAW Patrol Official & Friends
PAW Patrol & Abby Hatcher Crossover! Team Up for the Rescue! / autor: PAW Patrol Official & Friends

Drżyjcie szczeniaczki! "Psi patrol" na celowniku Gazety...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 listopada 2020, 22:21

    Aktualizacja: 23 listopada 2020, 22:22

  • Powiększ tekst

GW” zaniepokojona… „Psim patrolem”! To jedna z najpopularniejszych i jednocześnie najbardziej niewinnych bajek wśród najmłodszych. Ale nie dla „Gazety”! Jeśli kogoś do łez bawiła krucjata niektórych członków Kościoła wobec „Harry’ego Pottera”, to obok tej informacji nie może przejść obojętnie. Jest symetria w przyrodzie. Dlaczego zdaniem „Czerskiej” ten serial jest tak groźny? To: „Konfucjański duch posłuszeństwa” i „neoliberalny podprogowy przekaz”

Autor „GW” bezlitośnie rozprawia się z „Psim Patrolem”. W tekście pojawia się m.in. „analiza genderowa” oraz „konfucjański duch posłuszeństwa”. Ale tak proste hasła tego nie oddadzą…

Dzieci z wypiekami śledzące przygody psów uczą się projektowego podejścia do życia, którego normalny bieg przerywany jest zadaniami do wykonania. Nie istnieje ciągłość pracy, lecz beztroska i dorywcze stawanie czoła kłopotom. Przepisem na sukces jest lider, który cieszy się niepodważalnym autorytetem, a jego rolę można określić mianem troskliwego tyrana – pisze autor artykułu, krytykując postać Ridera i jego stosunku do psich podwładnych.

Kim jest Rider, który wyrasta na „troskliwego tyrana”? To mały chłopiec, który jest dowódcą drużyny… pomocnych piesków o wyjątkowych specjalizacjach. Takich dość zadaniowych. Jeden piesek jest policjantem, inny strażakiem, kolejny operatorem buldożera, jeszcze inny specem od recyklingu… Jest to drużyna specjalistów od misji ratunkowych. Jest nawet suczka-pilotka ze swoim helikopterem. Podkreślimy, swoim, nie siedzi w kokpicie i wygląda, gdy Rider pilotuje zdalnie. Nie, jest mistrzynią pilotażu. Ale nie. Przecież musi być jakieś drugie dno, prawda?

Konfucjański duch posłuszeństwa w Zatoce Przygód”. O straszliwym wpływie Ridera na najmłodszych

Aby wejść w taki hierarchiczny układ, dziecko musi się wyzbyć osobowości lub ją ukryć, skupić się na wąsko pojmowanych umiejętnościach w ramach określonej specjalizacji, być przydatnym narzędziem w rękach wszystkowiedzącego. (…) Dzieci nasiąkają konfucjańskim duchem posłuszeństwa wobec przełożonych – czytamy w „GW”.

W analizie „Psiego patrolu” nie zabrakło też miejsca na sprawę równości płci.

Analiza genderowa wymaga poszerzenia grona postaci poza pierwszoplanowe. Chociaż w bajce dominują postacie męskie, to regularnie pojawiają się dwie przedstawicielki płci żeńskiej. Bo co z tego, że w bajce jest pani burmistrz i pani pilot, pilotka. Czerska widzi problem w tym, że pani burmistrz notorycznie wzywa patrol.

Kobieta niezwykle nieporadna, którą przerastają najprostsze problemy, wydaje się, że jej egzystencja byłaby niemożliwa, gdyby nie zaradny Ryder. Pani Burmistrz ma zamiłowanie do odważnych kreacji, a stale towarzysząca jej kura Chickaletta, z którą, jest przekonana, może się komunikować, jeszcze bardziej czyni z niej odrealnioną postać – przekonuje dziennikarz Michnika. - Kobiety to postacie skupione na urodzie, błahostkach, roztrzepane, kruche i gdyby nie pomoc zewnętrzna, nie poradziłyby sobie w życiu. Mężczyźni – poza boską figurą logicznie myślącego i zaradnego Rydera – są fajni, ale roztargnieni, lekkomyślni, nadmiernie ryzykujący. Klasyczny podział na żeński wzorzec nieporadnego piękna i męską skłonność do ryzyka – czytamy dalej.

„Neoliberalny przekaz”

To nie koniec ważnych informacji nt. kreskówki, w której pieski pomagają rozwiązywać problemy. Jest też ponoć podprogowy „darwinistyczny i neoliberalny przekaz”.

Darwinistyczny i neoliberalny podprogowy przekaz przełamuje też stosunek do zła. Przez kolejne sezony przewija się burmistrz sąsiedniej Mglistej Osady, starszy, łysiejący mężczyzna o nazwisku Humdinger - przekonuje autor. - Ale w „Psim patrolu” każdy zasługuje na pomoc, zemsta jest drugorzędna – choć wymagane zadośćuczynienie. Uratowany Humdinger nie wychodzi bez szwanku, musi odpracować karygodne uczynki - tłumaczy.

Absolutnie! Nie pokazujcie Czerskiej tego!

W tym momencie należałoby chyba postawić kropkę dodając może: „A Rastamysz, to widział?” A Tomka???

Tam - „Rastamysz” - burmistrzem/prezydentem był, lekko mówiąc, stary i nieporadny jegomość, żeby nie powiedzieć inaczej, a Rastamysz był dla niego niczym Superman, choć rozwiązywał często znacznie trywialniejsze problemy.

Tomek i przyjaciele”… wodza

Lepiej też nikomu na Czerskiej nie mówić, by obejrzał „Tomka i Przyjaciół”, w którym w myśl takich „analiz” i rozkładania na czynniki pierwsze, Tomek jest bezmózgim gnomem harującym jak lokomotywa (to jest lokomotywa) w obozie pracy, w którym wodzostwo Grubego Zawiadowcy jest absolutne i niepodważalne, a każdą lokomotywę charakteryzuje ślepe posłuszeństwo wobec wodza i kryterium przydatności w wykonywanych na jego rzecz pracach. Słowem, lokomotywy są szczęśliwe tylko wtedy, gdy są przydatne i posłuszne, i to jest jedyny cel i zmartwienie „w życiu”.

To byłaby dopiero tragedia, gdyby światłe umysły z Czerskiej zawędrowały na stację na wyspie Sodor… Ale to nam chyba nie grozi, bo chyba ugrzęzły na którejś z bocznic interpretacyjnych.

Dziękujemy zespołowi wPolityce.pl, że wyłapał taką perełkę.

GW”, wPolityce.pl, mw

CZYTAJ TEŻ: Kiedy dzieci do szkół? Minister celuje w 18 stycznia

CZYTAJ TEŻ: Niemcy zarządzili: kobiety obowiązkowo w zarządach!

CZYTAJ TEŻ: Miewasz „drogowy szał”? Uważaj! Stracisz prawo jazdy!

CZYTAJ TEŻ: COVID-19. 5 mln Włochom brakuje na jedzenie

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych