Oszukana "na policjanta" straciła 1,2 mln zł
Policja poszukuje oszustów, którym 92-letnia mieszkanka Lublina przekazała złote ruble i dolary o wartości 1,2 mln zł. Podawali się za policjantów, kosztowności miały im być potrzebne do przygotowania zasadzki na przestępców – poinformowała w poniedziałek policja.
Jak ustalono, do 92-letniej mieszkanki Lublina w piątek zadzwoniła kobieta, która podała się za policjantkę, przedstawiła się jako Małgorzata Żmuda. Powiedziała, że bierze udział w akcji rozpracowywania niebezpiecznych oszustów i poprosiła o pomoc w przygotowaniu zasadzki na nich. Miały być do tego potrzebne oszczędności seniorki, które po zakończeniu działań, jak zapewniła rzekoma policjantka, miały być zwrócone.
Mieszkanka Lublina uwierzyła w tę historię. Na prośbę oszustki udała się do banku, gdzie w skrytce miała zdeponowane ruble i dolary w postaci złotych monet. „Po opróżnieniu skrytki, kobieta w bramie jednej z kamienic w centrum miasta przekazała podstawionemu policjantowi reklamówkę wypakowaną złotem” – poinformował w komunikacie rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, komisarz Kamil Gołębiowski.
Gdy emerytka zorientowała się, iż padła ofiarą oszustwa, zgłosiła się do komendy policji. Jak wstępnie ustalono, wartość utraconych monet może opiewać nawet na 1,2 mln zł.
Lubelscy policjanci poszukują sprawców tego oszustwa i apelują o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi. „Przypominamy, że policjanci podczas prowadzonych działań nigdy nie proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy” – głosi komunikat.
Jeżeli dzwoni do nas osoba przedstawiająca się za funkcjonariusza i prosi o pieniądze, można być pewnym, że ma się do czynienia z przestępcą. W takim przypadku należy jak najszybciej zgłosić sprawę prawdziwym policjantom i pod żadnym pozorem nie przekazywać oszczędności! – przypomniał komisarz Kamil Gołębiowski.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Chciała zainwestować, straciła ponad 150 tys. zł