Clubhouse – aplikacja Muska i Zuckerberga. Jak działa?
Z aplikacji Clubhouse korzystają liderzy biznesu, spółek technologicznych, oraz wielkie nazwiska sportu i muzyki. Clubhouse jest w swojej istocie komunikatorem. Zrobiło się o niej głośno, kiedy zarekomendował ją sam Elon Musk. Sęk w tym, że aby zacząć z niej korzystać – trzeba zostać do niej zaproszonym przez aktywnego użytkownika. Aplikacja, jak na razie, działa na urządzeniach Apple’a – czytamy w tekście Łukasza Gołąbiowskiego na stronie komputerswiat.pl
Czytaj też: „Latająca” Tesla od Muska? Będzie miała silniki rakietowe!
Clubhouse jest nową aplikacją. Jej cechą szczególną jest możliwość komunikacji głosowej z ludźmi z całego świata. Komunikacja działa na zasadzie połączenia podcastów i serwisu LinkedIn. Komunikator ma wbudowane czaty głosowe, których uczestnicy dyskutują na konkretne tematy. Dołączenie do elitarnego klubu użytkowników aplikacji odbywa się jednak na zasadzie skorzystania z zaproszenia, przysłanego od innego, już aktywnego użytkownika aplikacji. Każdy „klubowicz” dysponuje jednak tylko dwoma takimi zaproszeniami.
To wprawdzie nie pierwszy przypadek, w którym twórcy budują rozpoznawalność aplikacji bądź serwisu w oparciu o politykę „elitarności”. Mechanizm ekskluzywności działa od wieków w identyczny sposób – im bardziej nie możemy czegoś mieć, tym bardziej tego chcemy. Znamy przypadki, w których podobna strategia w internecie się faktycznie opłaciła… ale znacznie częściej po krótkotrwałym wzroście popularności, podobne pomysły dość szybko upadały – informuje portal Komputerswiat.pl.
komputerswiat.pl/mt