Francuzi wyburzą tysiące kościołów? Koparki i spychacze już ruszyły!
Trwa rozbiórka XIX-wiecznej kaplicy św. Józefa w Lille. We Francji, gdzie za utrzymanie świątyń odpowiada państwo, wyburzeniem zagrożonych jest 5 tys. katolickich kościołów. Już teraz tysiące z nich są zamknięte dla wiernych i nie odprawia się w nich nabożeństw.
Koparki i spychacze burzą kaplicę dawnego kolegium jezuickiego św. Józefa w Lille zbudowaną w stylu eklektycznym w 1886 roku według projektu architekta Augusta Mourcou (1823-1911), który zaprojektował również Pałac Rameau w Lille.
Odwołanie od postanowienia o zburzeniu obiektu wniesione do sądu administracyjnego w Lille przez stowarzyszenie Urgences Patrimoine, zajmujące się ochroną zabytków i obiektów sakralnych, zostało odrzucone mimo petycji podpisanej przez tysiące mieszkańców.
Teren pod kaplicą ma stać się częścią inwestycji budowlanej wartej 128 mln euro, na którą składa się duży kompleks edukacyjno-oświatowy.
Decyzja ratusza w Lille o zburzeniu świątyni wywołała protesty opinii publicznej już w maju 2019 r., gdy ją ogłoszono. Były minister kultury Franck Riester w 2020 r. zwrócił się o dodatkowe ekspertyzy dotyczące zabytku. Ponieważ obiekt nie był wpisany na listę zabytków, postanowiono utrzymać w mocy decyzję o rozbiórce.
Prezes stowarzyszenie Urgences Patrimoine Aleksandra Sobczak interweniowała w sprawie kaplicy św. Józefa nawet u prezydenta Emmanuela Macrona, do którego wysłała list, ale Pałac Elizejski nie zajął się tą sprawą.
We Francji rozbiórką zagrożonych jest około 5 tys. spośród 42 tys. czynnych kościołów katolickich.
„Szacujemy, że władze miejskie i diecezjalne sprzedadzą lub wyburzą od 5 do 10 proc. budynków dziedzictwa religijnego do 2030 r.” - ocenił prezes Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego (OPR) Edouard de Lamaze.
Właścicielem wszystkich katedr we Francji jest państwo i są one utrzymywane z dotacji. Odpowiedzialne za utrzymanie wszystkich kościołów zbudowanych przed 1905 r. są władze gminne. Za świątynie wybudowane w terminie późniejszym odpowiadają diecezje.
„Obciążenia finansowe, jakie ustawa nakłada na gminy, wydają się nieproporcjonalnie duże przy malejącej liczbie wiernych” - podkreślił de Lamaze.
Tysiące kościołów i kaplic to dziś pustostany zamknięte na klucz, bez możliwości ich zwiedzania. Tak wygląda sytuacja XIX-wiecznego kościół pod wezwaniem św. Klarusa w Le Bois w departamencie Sabaudii, który mimo zysków, jakie gmina osiąga z alpejskiej turystyki, nie jest objęty finansowanie czy wielu świątyń w okolicach Champagny en Vanoise, gdzie nie odprawia się już mszy.
Czytaj też: Gigantyczne cmentarzysko aut! Prawie nowe, a nikt ich nie chce! [wideo]
PAP/kp