Francuski polityk: Sami nieustannie łamiemy praworządność
„Mówiąc o praworządności, sami ją nieustannie ignorujemy. PE głosuje nad tekstami, które w żaden sposób nie wchodzą w zakres kompetencji Unii Europejskiej. W ten sposób łamiemy prerogatywy państw członkowskich. Taka postawa jest absurdalna w świetle tego, o co toczy się gra” - stwierdził w wywiadzie dla portalu Remix News Francois-Xavier Bellamy, szef francuskiej delegacji w EPL.
Francois-Xavier Bellamy w wywiadzie, o którym pisaliśmy na naszym portalu, mówił m.in. o kulisach wykluczenia Fideszu z EPL, ale warto jeszcze raz zwrócić uwagę na jego słowa o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
W sposobie działania instytucji europejskich występuje skandaliczna instrumentalizacja idei państwa prawa w celu ukarania państw członkowskich upierających się przy konserwatywnej polityce. Jednak w ramach EPL, jeśli pominiemy niektórych posłów do PE lub pewne partie, które zawsze były bardzo wrogie wobec Fideszu, to wydaje mi się, że po prostu brakowało komunikacji i dialogu — przyznał.
Dopytywany, w jaki sposób konkretnie instytucje europejskie instrumentalizują zasadę praworządności, zwrócił uwagę na ostatnią debatę w sprawie tzw. „strefy wolności LGBTQI”.
Mówiąc o praworządności, sami ją nieustannie ignorujemy. PE głosuje nad tekstami, które w żaden sposób nie wchodzą w zakres kompetencji Unii Europejskiej. W ten sposób łamiemy prerogatywy państw członkowskich. Taka postawa jest absurdalna w świetle tego, o co toczy się gra. Musimy stawić czoła wzrostowi islamizmu w naszych społeczeństwach, wielkim mocarstwom, które opanowują coraz bardziej zaawansowane technologie, globalnej epidemii o ogromnych konsekwencjach geopolitycznych. A my w tym czasie zastanawiamy się, czy w budżetach uwzględnić perspektywę płci, ustalać kwoty etniczne w zarządach przedsiębiorstw i instytucjach publicznych. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, o którą toczy się gra. Kiedy omawiamy takie kwestie, to wyobrażam sobie, że tak musiało wyglądać Bizancjum, (…) gdy upadało — spuentował Bellamy.
Czytaj też: „Arka Noego” powstanie na Księżycu? To na wypadek globalnej katastrofy!
wPolityce.pl/kp