Analizy
Bitcoin utracił ponad jedną trzecią wartości od szczytów z października / autor: Pixabay
Bitcoin utracił ponad jedną trzecią wartości od szczytów z października / autor: Pixabay

Gdzie znikają te zyski?

Maciej Przygórzewski

Maciej Przygórzewski

główny analityk w InternetowyKantor.pl

  • Opublikowano: 21 listopada 2025, 15:22

  • Powiększ tekst

Ostatnie dni na rynkach nie należą do nudnych. Z jednej strony kolejne mocne dni dolara, który jak nie zyskuje przez politykę monetarną, to przez dane makroekonomiczne. Z drugiej strony inwestorzy uciekają w panice z inwestycji alternatywnych, co powoduje silne spadki.

Dane z rynku pracy

Wczoraj wróciły lubiane przez wielu analityków dane z rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych została opublikowana po siedmiu tygodniach przerwy. W tym czasie zmiana wyniosła 2 tys. Był to wzrost z 218 na 220 tys. Na wykresie wygląda to tak, jakby nic po drodze się nie wydarzyło, a mieliśmy jednak najdłuższy government shutdown w historii USA. Wczoraj poznaliśmy również zaległe dane z rynku pracy, które pod kątem miejsc pracy okazały się lepsze od oczekiwań. Wzrosła za to stopa bezrobocia. Rynki przyjęły te dane pozytywnie. USD wczoraj pierwszy raz od początku lipca atakował poziom dolara i 15 centów za jedno euro. Silniejszy dolar przekładał się również na zasysanie kapitału do USA. A to z kolei wpływało m. in. na słabość złotego i innych walut naszego regionu.

Koniunktura wspiera odwrót od euro

Po wczorajszych lepszych danych z USA przyszedł czas na kolejny cios. Dane z indeksów koniunktury ze strefy euro nie sprostały oczekiwaniom. Lepiej wypadły usługi, ale słabiej przemysł. Po raz kolejny okazuje się, że to przemysł jest ważniejszym z dwóch indeksów. Choć wynik 49,7 pkt – na tle tego, co w ostatnich latach pokazywała strefa euro – wcale nie jest taki zły. Jest on jednak o 0,4 pkt niższy od oczekiwań i niższy od poziomu 50 pkt, co oznacza przewagę odpowiedzi negatywnych nad pozytywnymi. Dane te najbardziej uderzyły jednak w waluty państw naszego regionu. Od rana kurs euro poszedł w górę o ponad 1,5 grosza. Podobnie tracą na wartości korona czeska oraz węgierski forint.

Kryptowaluty – czy mamy już kryzys?

Dzisiaj nad ranem cena bitcoina spadła na moment poniżej 83 000 dolarów. Tym samym mamy już utratę ponad jednej trzeciej wartości od szczytów z października. Co powoduje tak silne spadki? Przy tak znaczących ruchach odpowiedź jest często jedna – strach. Dopiero potem warto się zastanowić, dlaczego inwestorzy się boją. Tutaj pojawia się kilka powodów. Po pierwsze w USA cykl obniżek stóp procentowych jednak ma wyraźnie spowolnić. Jak zwracają uwagę komentatorzy, tak długo śmiano się z prognoz Powella, aż okazało się, że jednak miał on rację. W rezultacie wysechł strumień pieniędzy, które napływały na rynki w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu. Jak brakuje kupujących, a nie brakuje sprzedających, to ceny spadają. Jeśli dodamy do tego relatywną płytkość rynku i dużą liczbę inwestorów podatnych na emocje, 30% przeceny nie powinno dziwić. Z drugiej strony na tak niskim poziomie ostatni raz byliśmy w kwietniu, ale warto też przypomnieć, że tak wysoko bitcoin nie był nigdy przed grudniem 2024 roku. Biorąc to pod uwagę, trudno mówić jeszcze o poważnym kryzysie, ale tempo zmian na pewno budzi niepokój.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – Kanada – sprzedaż detaliczna,

15:45 – USA – indeks PMI dla przemysłu.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych