Poznań: oblężenie w marketach budowlanych
Poznańskie markety budowlane przeżywały oblężenie w czwartek późnym popołudniem, po tym jak minister zdrowia ogłosił nowe obostrzenia związane z pandemią. Wielkopowierzchniowe sklepy i markety budowlane na terenie całego kraju będą zamknięte od soboty.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że w związku ze stanem pandemii w Polsce, od soboty 27 marca zamknięte zostaną wielkopowierzchniowe (o powierzchni powyżej 2 tys. m kw.) sklepy meblowe i budowlane.
Oczywiście galerie i sklepy, tak jak do tej pory, będą zamknięte (…) Nadal, żeby utrzymać pewną płynność pracy w gospodarce: hurtownie, składy budowlane będą dostępne, w tym sensie, że będą zapewniały płynność i ciągłość działania sektora budowlanego - wyjaśnił Adam Niedzielski.
W czwartkowe popołudnie - po ogłoszeniu nowych obostrzeń - liczba klientów w sklepie sieci Castorama na poznańskich Winogradach nie odbiegała od normalnego dnia roboczego. Kierowcy nie mieli większych problemów ze znalezieniem miejsca na parkingu marketu. Znaczną część kupujących stanowili pracownicy budowlani.
Wzmożony ruch klientów w poznańskich marketach budowlanych zauważalny był jednak już późniejszym popołudniem. Tak było m.in. w poznańskim sklepie IKEA, czy w sklepach Leroy Merlin w Swadzimiu i podpoznańskim Suchym Lesie, gdzie klienci z trudem odnajdywali wolne miejsca parkingowe.
Klienci w Leroy Merlin w Suchym Lesie kupowali nie tylko materiały wykończeniowe, ale także dodatki do mieszkań i domów. Spora część klientów zaopatrywała się także w narzędzia ogrodowe i rośliny ze względu na rozpoczynający się sezon.
Klientów dziś mamy można powiedzieć dwa, czy nawet trzy razy więcej, ale ja się osobiście bardziej obawiam jutra, wtedy może być jeszcze gorzej, jak się wszyscy +rzucą+ na ostatnią chwilę” – powiedziała jedna z kasjerek.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Strategia Grupy PZU: niezmiennie „numer jeden”. 3,4 mld zysku netto, ponadprzeciętny zwrot z kapitału