Kosmiczne panele słoneczne mogą zasilać całą planetę
Badacze z Kalifornijskiego Instytutu Technicznego (Caltech) pracują nad projektem paneli słonecznych, które miałyby produkować energię w kosmosie i przesyłać ją na Ziemię. Osiem lat temu uczelnia otrzymała na swoje badania wsparcie w wysokości 100 mln dolarów od miliardera Donalda Brena – informuje Adam Gaafar na portalu gadzetomania.pl.
Naukowcy zamierzają wysłać w kosmos miniaturowy prototyp swojego urządzenia już na początku 2023 r. Docelowo chcą zbudować Space-based Solar Power Project (SSPP) – jedyną w swoim rodzaju kosmiczną elektrownię słoneczną.
Projekt nie jest niestety pozbawiony pewnych ograniczeń. Naukowcy wciąż poszukują sposobów na zebranie wystarczającej ilości energii oraz pracują nad efektywnymi możliwościami przesyłania jej na powierzchnię naszej planety. Projekt ma jednak potencjał i – jak przekonują badacze – może zostać wdrożony szybciej niż się spodziewano – pisze Adam Gaafar powołując się na Interesting Engineering.
SSPP ma przede wszystkim pokonać przeszkody, które napotykają farmy słoneczne na Ziemi. Jedną z nich jest fakt, że energia może być przez nie zbierana jedynie za dnia. Urządzenie nad którym pracują specjaliści z Caltech będzie mogło pracować przez całą dobę, pozyskując możliwie największą energię. Jeśli wszystko się powiedzie, SSPP ma szansę stać się pierwszą farmą słoneczną, którą umieszczono w przestrzeni kosmicznej.
Nie jest to jedyny projekt tego typu. Nad podobnym rozwiązaniem pracuje także Redwire Space – amerykańska firma przemysłu kosmicznego – informuje Adam Gaafar.
Gadzetomania.pl/RO
CZYTAJ TEŻ: Cyfryzacja? Nie, w tej sprawie to niepotrzebny obowiązek!