Wystarczyło 800 franków
Chciałabym w skrócie podzielić się moją historią która jest w toku sądowym.
W 2007 grudzień udzielono nam kredytu w wysokości 211 000 CHF (wartość CHF w tym czasie ok 2,10zł) na budowę domu. Ponieważ zna Pan (Tomasz Sadlik - red.) lepiej historię wzrostu franka nie będę się o tym rozpisywać..
Rok temu wypowiedziano nam kredyt przy niezapłaconych 800 CHF. Nie daliśmy już rady przy podwójnej racie... Pomimo moich negocjacjach z bankiem PKO BP i wpłatach pierwotnej kwoty raty co miesiąc bank nie ustąpił. Aktualnie od sierpnia mam komornika na wynagrodzeniu oraz przewidzianą licytacje domu wiosną (mam nadzieję że do tego czasu uda się zatrzymać egzekucję). Budowę domu oszacowano na 460 000 PLN i takiego kredytu nam udzielono, przy wypowiedzianej umowie zażądano 695 000 PLN. Aktualnie mam 910 000 PLN ponieważ odsetki karne są na poziomie 10 000 PLN.
Nadmienię że operat szacunkowy biegłego który wycenił nasz dom na zlecenie komornika to w jego mniemaniu min cena 110 000 PLN (cena przy trzeciej licytacji) max 410 000 pln...
Nie jestem w związku małżeńskim jestem poręczycielem tego kredytu i współwłaścicielem domu. Mój partner w związku z zaistniałą sytuacją leczy się psychiatrycznie jest także po próbie samobójczej.
Dyskomfort i strach który panuje od dłuższego czasu w mojej rodzinie (mamy 15 letnią córkę) jest nie do zniesienia.
Mam nadzieję i wierzę w Polskie sądy także w Pana aktywność i wiarę że Banki odpowiedzą za to w najbliższym czasie.
Pozdrawiam,
Magda H.