Opinie

Gdzie szukać pieniędzy na 500 plus - co może zrobić rząd, aby zwiększyć wpływy budżetowe, a nie obciążyć nadmiernie gospodarki ?

Krzysztof Rutkowski

Krzysztof Rutkowski

jest radcą prawnym i doradcą podatkowym. Ma kilkunastoletnie doświadczenie w tematyce akcyzy, opłaty paliwowej i postępowań podatkowych, w latach 2012-2015 lider zespołu akcyzowego w PricewaterhouseCoopers. Wcześniej współpracował m.in. z Deloitte i Ernst & Young. Obecnie jest doradcą w zakresie akcyzy i opłaty paliwowej dla największych polskich i zagranicznych podmiotów z branż paliwowej, alkoholowej, energetycznej, tytoniowej, chemicznej i automotive.

  • Opublikowano: 9 stycznia 2017, 14:54

    Aktualizacja: 9 stycznia 2017, 15:25

  • Powiększ tekst

W minionym roku rząd rozpoczął realizację ambitnych programów socjalnych i gospodarczych. Część z tych inicjatyw, jak chociażby osławiony już „500 plus” ze swej istoty związana jest z poważnymi nakładami budżetowymi. Nie dziwi więc, że równolegle rząd szczegółowo przygląda się możliwościom zarówno uszczelnienia systemu podatkowego, jak i potencjalnym nowym źródłom finansowania obranej polityki.

Największe przychody budżetowe od lat generowane są przede wszystkim z tzw. podatków pośrednich - VAT-u i akcyzy. Jak podaje Ministerstwo Finansów, na 306 mld zł wpływów podatkowych w 2015 r., z VAT-u uzyskano aż 123 mld, a z akcyzy niemal 63 mld. Podobnie struktura wpływów wygląda w 2016 r. Biorąc pod uwagę, że dwa największe podatki pośrednie to zarówno największe wpływy, ale jednocześnie największy obszar tzw. luki podatkowej (w samym VAT szacuje się ją za 2015 rok na ok. 49 mld zł) - nie dziwi, że regulujące je przepisy stały się przedmiotem szczególnego zainteresowania ministrów odpowiedzialnych za politykę finansową i gospodarczą.

Co już zrobiono?

Rząd podjął szereg inicjatyw mających na celu uszczelnienie systemu podatków pośrednich - , jak chociażby tzw pakiety: paliwowy, energetyczny, i dużą nowelizację VAT-u wprowadzającą szereg uszczelnień również w sektorze paliw i tzw. towarów wrażliwych.

Co będzie zrobione w najbliższym czasie?

  • Z kolei na etapie prac legislacyjnych pozostają m.in. projekty uszczelniające zasady obrotu tzw. całkowicie skażonym alkoholem etylowym;
  • projekt uszczelniający rynek paliw ciekłych w zakresie zasad realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego;
  • projekt nowych przepisów karnych wprowadzający nowe kategorie tzw. przestępstw fakturowych związanych z nadużyciami w zakresie VAT;
  • projekt tzw. Pakietu Przewozowego - określany również jako ustawa SENT – od „System Elektronicznego Nadzorowania Towarów”) wprowadzający obowiązek elektronicznego raportowania oraz śledzenia poprzez systemy GPRS przewozu towarów uznawanych za wrażliwe, z których większość to wyroby akcyzowe lub do nich podobne;
  • projekt ustawy o uproszczeniach podatkowych dla przedsiębiorców wprowadzający m.in. elektronizację systemu przemieszczeń wyrobów akcyzowych objętych zwolnieniem z akcyzy i zerową stawka akcyzy.

Już powyższe ustawy i projekty dowodzą, że rząd poważnie podszedł do wcześniejszych deklaracji uszczelnienia systemu podatkowego. Efekty wprowadzanych zmian są już dostrzegalne - wejście w życie Pakietu Paliwowego zwiększyło wpływy budżetowe z akcyzy oraz VAT od paliw o ok. 200 mln zł miesięcznie a za okres od sierpnia do listopada 2016 r. wyższe wpływy o ok. 600 mln zł.

Czy można zrobić coś więcej?

Powstaje zatem naturalne pytanie, czy skoro rząd zrobił i robi tak wiele - to czy można i czy warto podjąć kolejne kroki, aby w czasie zwiększonych wydatków dodatkowo podwyższyć wpływy budżetowe. Wydaje się, że tak. Już pobieżna lektura ostatnich inicjatyw pokazuje, że rząd słusznie przygląda się tzw. wyrobom wrażliwym, głównie opodatkowanym również akcyzą, a więc paliwom, napojom alkoholowym i wyrobom tytoniowym.

Z perspektywy najbardziej powszechnego wyrobu akcyzowego, jakim są paliwa silnikowe, warto wskazać, że Pakiet Paliwowy można jeszcze uzupełnić m.in. poprzez uszczelnienie systemu przemieszczeń paliw poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy.

W obszarze napojów alkoholowych największe straty budżetowe związane są z procederem odkażania alkoholu etylowego. Słusznie zatem rząd zapowiedział uszczelnienie zasad monitorowania obrotu skażonym alkoholem, zarówno w drodze nowelizacji przepisów akcyzowych jak i objęcie skażanego alkoholu tzw. Pakietem Przewozowym.

Z kolei w obszarze wyrobów tytoniowych, wydaje się że źródła dodatkowych wpływów należy poszukiwać w rozszerzeniu katalogu wyrobów objętych akcyzą. O ile definicje paliw silnikowych i napojów alkoholowych są dość szerokie i pojemne, o tyle poszczególne kategorie wyrobów tytoniowych (jak papierosy, cygara, cygaretki, tytoń do palenia itp.) zostały bardzo precyzyjnie zdefiniowane już dawno temu. W ostatnich latach na rynku pojawiły się nowe kategorie wyrobów, które efektywnie zaspokajają podobne potrzeby konsumentów, co tradycyjne wyroby tytoniowe (chodzi o tzw. e-papierosy oraz nowatorskie wyroby tytoniowe). O ile Polska nie ma możliwości objęcia tych wyrobów definicjami tradycyjnych wyrobów tytoniowych (w tym zakresie jesteśmy związani prawem unijnym), o tyle nie ma przeszkód we wprowadzeniu odrębnego opodatkowania tych wyrobów, choćby na podobnych zasadach (m.in. w Polsce takie mechanizmy wprowadzono już dla olejów smarowych i suszu tytoniowego).

O tym że ruch taki warto rozważyć może świadczyć chociażby fakt, że na opodatkowanie e-papierosów i nowatorskich wyrobów tytoniowych zdecydowały się już m.in. Włochy, Portugalia, Grecja, Rumunia, Łotwa i Słowenia – oraz szereg Państw spoza UE np. Ukraina.

Polski rynek e-papierosów funkcjonuje już kilka lat i szacuje się go na ok. 1,8 do nawet 2,5 mln użytkowników a jego wartość szacowana jest na poziomie od 1,2 mld zł do nawet 2,0 mld zł. rocznie. Firma badawcza Euromonitor szacuje rynek na poziomie 1,6 mln e-palaczy oraz wartość rynku 1 mld zł. Nowatorskich wyrobów tytoniowych na polskim rynku jeszcze nie ma ale należy się spodziewać, że wkrótce do nas dotrą – jeśli nie w uregulowanej, legalnej sprzedaży to na pewno z zza wschodniej granicy.

Zatem ewentualne opodatkowanie tych wyrobów na rozsądnym poziomie (zdecydowanie niższym od opodatkowania tradycyjnych wyrobów tytoniowych) nie powinno zahamować rozwoju tego sektora.

Bazując na doświadczeniach innych krajów UE, w przypadku e-papierosów opodatkowanie powinno dotyczyć stosowanych płynów (np. kwota na 1 mililitr a w przypadku nowatorskich wyrobów tytoniowych - np. kwota na jednostkę wagową zawartego w wyrobie tytoniu).

To jaki poziom opodatkowania Ministerstwo Finansów uzna za rozsądny zależeć będzie od wyników analiz oraz zapewne potrzeb budżetowych. Jednak przy niewielkiej, de facto nieodczuwalnej dla konsumentów stawce akcyzy (np. 45 groszy za dzień e-palenia) dawałoby to do budżetu ok 250 mln zł wpływów akcyzy rocznie (1,6 mln użytkowników x 3 ml dziennie x 365 dni w roku = 1,75 mld ml płynów x 15 groszy/ml = 262 mln zł). Oczywiście wysokość tej stawki zależeć będzie od decysji MF, może to być 5 groszy za 1ml lub 10 groszy tak jak proponuje w swoim raporcie Fundacja Republikańska. Przestrogą przed nadmiernym apetytem fiskusa jest przykład Włoch, gdzie rząd nałożył na e-papierosy zbyt duża akcyzę, co doprowadziło do odpływu klientów do szarej strefy. Włochy skorygowały już swój początkowy, zbyt wysoki apetyty na dochody z e-papierosów. W przypadku podatku na poziomie 5-15 groszy za 1 ml, sytuacja taka nie powinna jednak mieć miejsca. Dla porównania bowiem palacz, który pali paczkę papierosów dziennie płaci ponad 8 zł akcyzy, a więc wielokrotnie więcej.

Podsumowując, rząd ma jeszcze pole manewru do zgromadzenia dodatkowych wpływów budżetowych i zrealizowania zaplanowanych programów społecznych i gospodarczych. Słusznym kierunkiem analiz stały się tzw. towary wrażliwe, a więc przede wszystkim masowe wyroby akcyzowe. Należy jednak działać rozsądnie, bowiem proste, bezrefleksyjne, podnoszenie podatków bywa zazwyczaj przeciwskuteczne. Pożądane wydaje się dla paliw silnikowych i napojów alkoholowych dalsze doprecyzowanie i uszczelnianie obowiązujących mechanizmów, a w przypadku wyrobów tytoniowych - wprowadzenie rozsądnego (relatywnie niewysokiego) opodatkowania nowych kategorii wyrobów zaspokających podobne potrzeby konsumentów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych