Opinie

Fot
Fot

Tusk - kierownik klubu BMW

zz zz

  • Opublikowano: 21 sierpnia 2013, 09:51

  • Powiększ tekst

Nie jestem zaskoczony, że Donald Tusk dementuje plotki o odwołaniu Jacka Rostowskiego, a wszystkie informacje na ten temat nazywa nagonką. Bo to taka jest mentalność kierownika klubu BMW.

Premier Donald Tusk już nie raz pokazał jak sam jest niekompetentny i jak lubi utrzymywać niekompetencje w swoich szeregach Bierny Mierny ale Wierny (BMW). Przykłady, bardzo proszę: Cezary Grabarczyk, gdy był ministrem transportu miał pretensje do Polaków, że Ci w czasie świąt Bożego Narodzenia chcą wracać do domu pociągami, on przecież jeździł wtedy limuzyną, za co dostał wielki bukiet kwiatów od swoich partyjnych koleżanek; były szef BOR-u gen. Marian Janicki, który swoją indolencją i niekompetencją zaniedbał ochronę prezydenta RP Lecha Kaczyńśkiego, a skutki tego (mimo że już nie jest szefem BOR-u) można było zobaczyć podczas wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Łucku, gdzie młody człowiek rozbija na ramieniu prezydenta jajko, a mógł wbić nóż; Joanna Mucha lubi marnotrawić pieniądze na sport - 6 mln wte czy wewte nie robi jej różnicy; Radosław Sikorski lekką ręką wydaje setki tysięcy złotych na meble w tym na fotele, bo jego szanowna część ciała mniej dyplomatyczna nie może siedzieć na byle czym no i taki drobiazg, że pozbawił Polskę wpływów dyplomatycznych za wschodnią granicą; nowy minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz kpi sobie z urzędu, zatrudniając młokosów do pracy w ministerstwie i opowiada bajki jak należy gonić bandytów; Krzysztof Kwiatkowski jako minister sprawiedliwości nie zrobił nic, by nie oddać śledztwa smoleńskiego Rosjanom oraz wprowadził e-sądy, które były wykorzystywane do gnębienia dłużników przez wierzycieli, za co w nagrodę dostał fuchę szefa NIK-u.

Minister Jacek Rostowski nie może więc wypaść z klubu BMW adoracji premiera Tuska tylko dlatego, że pomylił się chłop w budżecie na prawie 25 mld zł. Przecież każdy może się pomylić. Lekarz się myli, architekt, szwaczka, murarz, a co ministrowi nie wolno? Przecież nikt go za to nie ukrzyżuje. Dziennikarze pokrzyczą, eksperci pokrytykują i będzie święty spokój. A jak się znów pomyli w planowaniu finansów państwa, to w końcu mamy kryzys, a z kryzysami jest tak, że są nieprzewidywalne.

Ale uspokajam, premier Donald Tusk wyrzuci Jacka Rostowskiego z klubu BMW, gdy zagrozi to jego pozycji lidera w PO. Kiedy to będzie? Należy patrzeć na słupki sondaży popularności premiera i partii PO. Do tego czasu Tusk będzie kierownikiem klubu BMW.

Jacek Strzelecki

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych