Opinie

Jacek Sasin, minister aktywów państwowych / autor: Fratria
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych / autor: Fratria

TYLKO U NAS

Sasin: Jakość polskich produktów broni się sama

Jacek Sasin

Jacek Sasin

minister aktywów państwowych

  • Opublikowano: 5 czerwca 2020, 17:30

  • Powiększ tekst

Sytuacja, w której świat znalazł się z powodu koronawirusa, stawia nas w obliczu nowego wyzwania. Teraz właśnie nasza patriotyczna postawa będzie miała wyjątkowe znaczenie dla polskiej gospodarki i jej odbudowy po epidemii COVID-19. Największym wyzwaniem będzie utrzymanie dotychczasowych i stworzenie nowych miejsc pracy oraz wzmocnienie silnej pozycji krajowych przedsiębiorców oraz rolników

Zróbmy wszystko, by Polacy jeszcze chętniej korzystali z oferty rodzimych producentów i wybierali artykuły ze znakiem „Produkt polski”. Jednym z takich działań jest kampania „Kupuję, bo polskie”. Jej celem jest wzmocnienie postaw konsumenckich tak, byśmy wybierając produkty, kierowali się myślą o polskich przedsiębiorcach i polskiej gospodarce. Ministerstwo Aktywów Państwowych, dla którego polski kapitał jest najważniejszy, podjęło decyzję o wsparciu akcji. Naszym celem jest silna i stabilna gospodarka.

Jakość polskich produktów broni się sama. Charakteryzują je wysokie normy i atrakcyjne ceny. Ma to szczególne znaczenie w przypadku produktów żywnościowych, gdzie kluczowe są gwarancje świeżości, naturalnych i ekologicznych upraw i sprawdzonych źródeł dostaw. Po polską żywność możemy sięgać z pełnym zaufaniem, dodatkowo wspierając rodzimy rynek. Zachęcamy również do kupowania produktów bezpośrednio od rolników. Warzywa, owoce i przetwory z sąsiedztwa są mniej modyfikowane, więc zdrowsze, smaczniejsze. Namawiajmy do tego młode pokolenie, dla którego zdrowe odżywianie jest modnym stylem życia. Lokalne produkty są też ekologiczne, choćby dlatego, że nie są transportowane na duże odległości. Oznaczajmy polską żywność wszędzie – w sklepach i na targowiskach – ułatwi to i zmotywuje klientów do wyboru tego, co nasze i dobre jakościowo. Doceniajmy w ten sposób nie tylko producentów żywności, ale też inne branże, które wykorzystują rodzimy kapitał. Nie gódźmy się na nieprawidłowe oznakowanie sugerujące, że mamy do czynienia z produktem polskim, gdy w rzeczywistości pochodzi on z importu. Używajmy wszelkich dostępnych narzędzi, jak choćby aplikacji POLA stworzonej przez Klub Jagielloński, by sprawdzać bezpośrednio w sklepach, jaka firma wprowadziła na rynek towar, który chcemy kupić. Chodzi o jego identyfikację, zwiększenie świadomości klientów i promowanie patriotyzmu konsumenckiego.

Sytuacja krajowych producentów, którzy zmagają się z obostrzeniami sanitarnymi, jest bardzo trudna. Naszymi codziennymi wyborami pomożemy im przetrwać kryzys oraz damy szansę na rozszerzenie produkcji i zwiększenie zatrudnienia. Pamiętajmy, że zyski są obopólne. Przecież stwarzamy sobie możliwość korzystania z tego, co oferują regiony. Wspomnę tu o smakach Lubelszczyzny – parczewskiej musztardzie, wędlinach z Łukowa, serach z Radzynia i Ryk czy lubelskich miodach, by pokazać, jakim bogactwem jest to, co swojskie.

Konsumpcja jest motorem wzrostu gospodarczego, tylko jeśli opiera się na dobrach wytworzonych w kraju. Wtedy powiększa potencjał produkcyjny i stanowi trwałe źródło zamożności nas wszystkich. Efekt świadomych wyborów konsumenckich może być więc ogromny i pozytywnie wpłynąć na krajową gospodarkę. Jeśli przyjmiemy, że chociaż 1 proc. wydatków gospodarstw domowych zostanie przeznaczony na polskie (a nie importowane) produkty, to na rynku zostanie ponad 6 mld zł rocznie. Dobrą wiadomością jest zapewne to, że z roku na rok wzrasta poziom konsumenckiego patriotyzmu Polaków. Ponad 20 proc. naszych wydatków w handlu detalicznym to żywność i artykuły spożywcze. Wybierając produkty ze względu na ich pochodzenie, będziemy mieli realny wpływ na to, gdzie trafiają nasze pieniądze. Warto pomyśleć o tym, że zasilają polskich przedsiębiorców, którzy w kraju tworzą miejsca pracy, tutaj płacą podatki i inwestują w rozwój własnych firm. Wybór produktów polskiego producenta jest najlepszą opcją z punktu widzenia naszej gospodarki. Dlatego zatrzymujmy zyski w Polsce i powiększajmy polskie PKB. Wysokość świadczeń społecznych, rent i emerytur, jakość infrastruktury drogowej i komfort życia w państwie zależą bezpośrednio od wpływów do naszego budżetu.

Nie zapominajmy jednocześnie, że nasze jabłka, truskawki, słodycze czy produkty mięsne, to znane na całym świecie artykuły, ważne również z punktu widzenia ambicji eksportowych. Światowa gospodarka ulega zmianom, wiele dogmatów ostatniej dekady czeka zderzenie z postpandemiczną rzeczywistością. Już teraz widać, że zbyt duże uzależnianie od dostaw strategicznych towarów z zagranicy jest ryzykowne. Krótkoterminowe zyski, które wynikają z niskich cen, dla narodowych rynków stanowią problem w sytuacjach kryzysowych.

Ministerstwo Aktywów Państwowych, któremu podlegają spółki skarbu państwa, doskonale rozumie, jak ważne dla naszej przyszłości są krajowe zasoby surowców, żywności i energii. Dzięki polityce ukierunkowanej na interes państwa na przestrzeni ostatnich lat umocniliśmy kondycję narodowych czempionów, którzy teraz aktywnie wspierają nas w walce z epidemią koronawirusa. Wykorzystajmy to, że polska gospodarka postrzegana jest jako najbardziej odporna na obecny kryzys w UE. Nasze świadome wybory oraz efektywna współpraca rządu, przedsiębiorców i klientów pomogą nam wygrać ze spowolnieniem gospodarczym wywołanym koronawirusem i zadbać o konkurencyjność naszego rynku.

Dlatego „Kupuję, bo polskie”!

Jacek Sasin

CZYTAJ TEŻ: Potrzeba nam solidarności. Dlatego portal wGospodarce.pl wraca do akcji „Kupuję, bo polskie”

CZYTAJ TEŻ: Wroński: Polska żywność jest żywnością dobrą jakościowo. Jest – co trzeba podkreślić – żywnością bezpieczną

CZYTAJ TEŻ: Prezydent i minister rolnictwa apelują o kupowanie polskiej żywności: „To patriotyczny, dobry wybór, który służy naszej ojczyźnie”

Kupuję, bo polskie / autor: Fratria
Kupuję, bo polskie / autor: Fratria

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych