Chwalą Polskę i prezydenta Andrzeja Dudę
Czy jeśli chwalą Polskę, za sukces w walce z koronawirusem lub imponujące osiągnięcia gospodarcze w stosunku do innych krajów UE, to wystawiają też laurkę prezydentowi Dudzie? Tak, tak właśnie jest, bo kraj nie rozwija się przecież w oderwaniu od działań głowy państwa i rządu oraz strategii rządzącej koalicji. A tych kilku pochwał nie należy bagatelizować.
Oto bowiem, nie tylko Donald Trump życzy naszemu prezydentowi reelekcji, ale również przewodnicząca Ursula von der Leyen chciałaby by pozostał na swoim stanowisku, o czym świadczą niezbicie bezprecedensowe i hojne propozycje dla Polski zawarte w budżecie Unii i projekcie Funduszu Odbudowy Europy. Nasz kraj może zyskać już blisko dwa razy więcej środków z UE niż miało to miejsce w poprzedniej perspektywie budżetowej! Przyczyna jest niezwykle prosta: polski prezydent i rząd okazują się niezwykle skutecznymi instytucjami w działaniu na rzecz gospodarki, co nie tylko stanowi przykład dla innych państw Unii, ale też daje nadzieję wyjścia z kryzysu całej Wspólnoty.
I dlatego jeśli, prezydent Andrzej Duda chce czegoś lub też sugeruje pewne działania i rozwiązania, to Unia, Niemcy, Francja i KE pilnie słuchają… Tak było z listem prezydenta do przywódców UE, czy jego stanowiskiem o wsparcie z budżetu dla rolników w Europie. Tak „zadziało się” też w ciągu kilku lat z inicjatywą Trójmorza i inwestycjami w infrastrukturę północ-południe w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. A że inwestycje rodzą inne inwestycje, to i z USA Andrzej Duda przywiezie z całą pewnością niezwykle bogaty pakiet intratnych propozycji gospodarczych. Bo Polska zdaje się dziś… piękną panią na wydaniu, o której względy stara się wielu zalotników!!!
Tymczasem kolejny tydzień przynosi pochwały i laurki dla Polski i prezydenta Andrzeja Dudy. Agencja Bloomberg zamieściła na swym portalu artykuł pod tytułem: „Europejscy czołowi odganiacze wirusa muszą przyjąć ekonomiczny cios” (ang.: „Europe’s Top Virus Repellers Can’t Dodge Pandemic’s Economic Hit”). Jednak to właśnie Polska wg artykułu i cytowanej KE ma gospodarczo ucierpieć najmniej ze wszystkich krajów europejskich. Autor w podsumowaniu artykułu przytacza następującą opinię o Polsce:
„Do końca 2022 oczekujemy, że polska gospodarka będzie o 5 proc. większa niż zanim zaatakował wirus, podczas gdy PKB eurozony okaże się wciąż o 2 proc. niższe (niż przed pandemią)” (ang.: “By the end of 2022, we expect Poland’s economy to be 5 proc. larger than its pre-virus level, whereas output in the eurozone is likely to be 2 proc. smaller.”).
Financial Times donosi w tym samym czasie, że Polska okazuje się jednym z nielicznych krajów na świecie, gdzie inwestycje zagraniczne wzrosły w pierwszym kwartale 2020 roku pomimo światowej pandemii!!! Z kolei EY wskazuje, że venture capital również nie przestraszony koronawirusem inwestuje u nas na potęgę… Kolejny tydzień, kolejne laurki i pochwały!
Jednak „prosperity” gospodarcza nie jest nam dana raz na zawsze. Choćby w przypadku, gdyby wybory prezydenckie wygrał inny kandydat niż Andrzej Duda. Nie chcą tego prezydent Donald Trump, ale też przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, bowiem nikomu nie opłaca w dobie zarazy mnożyć kłopoty! Lecz jeśli… Obowiązkowo, by poznać i tę alternatywną przyszłość i jakże znajomy scenariusz bardzo proszę (!) polecam mój artykuł z bieżącego wydania „Gazety Bankowej” pod tytułem: „Zatrważająca cena złych rządów”. Pamiętacie Państwo sławnego „inwestora z Kataru”? Takich mieliśmy wtedy inwestorów i klimat inwestycyjny…
Czytaj: https://wgospodarce.pl/opinie/81277-zatrwazajaca-cena-zlych-rzadow