TEMAT DNIA
Czy na Kremlu rozważają agresję zbrojną na Europę?
Analiza liczby i charakteru organizowanych przez rosyjskie siły zbrojne w tym roku ćwiczeń i manewrów, w których szczególny nacisk kładzie się na systemy dowodzenia, może skłaniać do wniosku, iż Moskwa przygotowuje się do wojny – pisze na portalu wPolityce.pl analityk i znawca Rosji Marek Budzisz, powołując się na publikacje poważnych amerykańskich ośrodków analitycznych
„Do podobnych myśli skłaniają ostatnie wypowiedzi ministra Szojgu, który zapowiedział stworzenie w Zachodnim Okręgu Wojskowym 20 nowych jednostek wyposażonych w najnowsze rodzaje broni i uzbrojenia. Nie jest jeszcze rzeczą jasną, czy nastąpi to w wyniku zwiększenia liczebności rosyjskiej armii, czy będziemy mieć do czynienia po prostu z dyslokacją części sił zbrojnych w rejony bliskie granicy z państwami NATO. To wystąpienie rosyjskiego ministra obrony, które zostało na Zachodzie dostrzeżone, jest tylko jedną z kilku informacji, które pojawiły się ostatnio i które wskazują na intencje Moskwy zwiększania presji o charakterze wojskowym (…) - stwierdza Marek Budzisz.
»» Marek Budzisz o mozliwym ataku Rosji na Polskę i okupacji naszego kraju czytaj i oglądaj tutaj:
Czy Rosjanie mogą wkroczyć do Polski?
Niedawno rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że do regularnej służby przywracane są, pochodzące jeszcze z czasów sowieckich, systemy Malka i Tiulpan. Chodzi oczywiście o unowocześnione i zmodernizowane ich wersje, a nie wyciągnięte z magazynów archiwalne egzemplarze. Już wcześniej, jesienią ubiegłego roku w rosyjskich mediach pojawiły się informacje, że mogą one trafić m.in. do Kaliningradu. Z naszego punktu widzenia informacja ta ma kluczowe znaczenie, dlatego, że działo samobieżne Malka (203 mm) oraz samobieżny moździerz Tiulipan (240 mm), mogą strzelać i po to były za czasów ZSRR wymyślone, ładunkami atomowymi o małej mocy. Rosyjska doktryna wojenna nie odrzuciła zastosowania artylerii atomowej w celu wsparcia uderzenia własnych sił zbrojnych lub zatrzymania kontrofensywy przeciwnika – pisze na portalu wPolityce.pl Marek Budzisz.
Dlaczego Rosja prowadzi takie działania?
Ostatnie informacje i wypowiedzi o charakterze politycznym trudno też uznać za świadectwo zwycięstwa w rosyjskiej polityce stronnictwa gołębi, jest raczej zupełnie inaczej. (…) Stan nastrojów rosyjskiej elity uzupełnia wypowiedź Sergieja Czemiezowa, prezesa giganta zbrojeniowego Rosstech, który w wywiadzie dla dziennika ekonomicznego RBK stwierdził, iż sankcje przeciw Rosji mają charakter działań wojennych, co w jego opinii oznacza, że wojna już trwa. - wskazuje autor publikacji na portalu wPolityce.pl
»» Cały tekst Marka Budzisza czytaj na portalu wPolityce.pl:
»» Dementi MON o rzekomym naruszeniu w nocy z 4 na 5 czerwca polskich wód terytorialnych przez rosyjski okręt czytaj tutaj:
Rosyjska prowokacja na wodach przy Helu? Dementi MON
»» Czy Polska już jest na celowniku Kremla? czytaj tutaj:
Szeremietiew: Na Kremlu mogła zapaść decyzja, aby osłabić Polskę
Oprac. sek