Apel Pro Futuris do SLD
Szanowni Państwo, z uwagą przeczytałem Państwa program pod tytułem „Jutro bez obaw”, a w szczególności tezy dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Prawdą jest, że praca wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Nas, jako poszkodowanych przez banki, oferujące w latach 2004-2013 kredyty denominowane we franku szwajcarskim (w rzeczywistości nie było żadnych operacji w tej walucie, a jedynie zabezpieczenie przez banki przyszłych zysków przed spadkiem wartości złotego kosztem klientów; a to w celu bezpiecznego wytransferowania całości tego zysku do spółek-matek za granicą) interesuje to bardziej, niż innych, gdyż obecnie tylko sądy stają w naszej obronie.
Ofiarami bankowych praktyk, rodem z Dzikiego Zachodu, padli też ci obywatele, którzy wzięli drogie kredyty w złotówkach, co w ostatnich dniach potwierdził osąd Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ukarał za praktyki antykonsumenckie największy polski bank PKO BP. Nas jednak interesuje brak ochrony przed tymi praktykami. Cóż bowiem z tego, że bank zapłaci symboliczną karę (ułamek procenta rocznego zysku), skoro my, konsumenci jesteśmy nadal zdani na laskę i niełaskę banków dysponujących potężnymi środkami: bankowym tytułem egzekucyjnym, poparciem olbrzymiego lobby, na czele z ministrem Szczurkiem, wpływami w mediach, które wmawiają, jakoby koszt przewalutowania naszych kredytów kosztował banki 44 miliardy złotych, kiedy w rzeczywistości owa „strata” to w rzeczywistości utrata przez następne 25-30 lat nienależnie wysokich zysków banków, a więc na pewno nie zagroziłoby ich sytuacji bieżącej, ani przyszłej. Ten i inne mity (jakobyśmy chcieli dostać pomoc finansową państwa) podawane w Wiadomościach TVP i innych mediach zbliżonych do kręgów obecnego rządu kreują sztuczną rzeczywistość, w której ginie tragedia setek tysięcy polskich rodzin, zdanych na łaskę banków, komorników i ich prawników. Tragedii, której przyglądają się nieliczni, deklarują pomoc pojedyncze ugrupowania, a milczą choćby takie partię, jak Państwa, które w programie mają na stałe wpisaną wrażliwości społeczną.
Nie prosimy o wiele:
- o pomoc prawną w sytuacji, kiedy nie mamy środków na kosztowne postępowania w sądach by dochodzić naszych racji. W odróżnieniu od banków nie stać nas na najlepszych prawników, a rzecznicy praw konsumenckich często bezradnie rozkładają ręce – brak im środków, doświadczenia, prawników
- o zrozumienie: chcemy tylko, żeby naprawiono jaskrawe objawy niesprawiedliwości, zrozumiano nasz problem, w niczym przez nas niezawiniony, którzy zaufaliśmy armii demagogów, którzy wmawiali nam, że to bezpieczne produkty, że frank szwajcarski to bezpieczna waluta, więc niczym nie ryzykujemy, a dostajemy tańszy produkt
Wreszcie o zmianę przepisów w duchu nowej Dyrektywy Unii Europejskiej, o której wspominał ostatnio pan poseł Czarnecki – chcemy, by wyrównano pozycję banków i naszą – klientów, wprowadzono przepisy pozwalające ufnie spoglądać w przyszłość.
Pozostała nam tylko prośba do Was – polityków, nadzieja na lepsze jutro i nasza kartka do glosowania.
My dla siebie i dla naszych dzieci zrobimy wszystko, by nasza przyszłość nie była zaciemniona wiecznym (30 lat to dla nas reszta życia), stale rosnącym długiem!