Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Wzrost w Polsce w pierwszym kwartale zaskakująco dobry

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 17 maja 2023, 09:31

  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja rozpoczęła się w Europie od lekkich spadków, ale zgodnie z naszymi porannymi podejrzeniami większość indeksów na kontynencie szybko przebiła poziomy neutralne i przez kilka godzin notowała lekkie wzrosty. Zmienność pozostawała niska, co miało związek z wyczekiwaniem na dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej i doniesienia z rozmów Biden-McCarty na temat podniesienia limitu długu. Te pierwsze zostały niestety ocenione jako lekko rozczarowujące, sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o zaledwie 0,4 proc. m/m (prognozy: 0,8 proc. m/m), a w ujęciu bazowym o 0,4 proc. m/m (prognozy: 0,5 proc. m/m). Odczyt jest jednak faktycznie lepszy niż wskazywałoby takie porównanie z uwagi na rewizję obu punktów odniesienia za ubiegły miesiąc o 0,3pp w górę. Dane potwierdzają ożywienie w amerykańskiej konsumpcji, ale pozostaje ono na razie bardzo umiarkowane. Solidnie wypadały przede wszystkim statystyki wydatków w barach i restauracjach. Nie zmienia to jednak faktu, że po danych globalne indeksy rozpoczęły ruch w dół, podobnie jak notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy, a finalnie zakończyły dzień korektą o skali od 0,11 proc. (IBEX) do 0,42 proc. (Stoxx 600).

Jeżeli chodzi o Polskę, wydarzeniem dnia były bez wątpienia dane o PKB, które całkowicie przyćmiły zgodny z oczekiwaniami spadek inflacji bazowej o 0,1 pp do 12,2 proc. r/r. Polski PKB spadł w I kw. 2023 r. tylko o 0,2 proc. r/r, co jest efektem bazy i sezonowości (mniejsza liczba dni roboczych niż przed rokiem). Dane odsezonowane pokazały bardzo solidny wzrost aktywności o 3,9 proc. k/k, najwyższy od I kw. 2022 r. Jest to duże pozytywne zaskoczenie, potwierdzające solidną kondycję polskiej gospodarki, na którą wskazywało wiele spółek GPW podczas ostatniego sezonu wynikowego. WIG20 wzrósł o 0,42 proc., mWIG40 o 0,07 proc., a sWIG80 o 0,91 proc.. W takim otoczeniu zewnętrznym to świetny wynik, choć główny indeks nie zdołał wybić się silniej górą z konsolidacji. Cieszy na pewno dobre zachowanie małych spółek, którym przewodziły Ferro (+7,53 proc.), Playway (+6,06 proc.), Ryvu (+3,02 proc.) czy Enter (+6,56 proc.).

S&P500 spadło wczoraj o 0,64 proc., a NASDAQ o 0,18 proc.. Przewaga tego drugiego indeksu nad DJIA (-1,01 proc.) cały czas się powiększa, jest obecnie najwyższa od 1991 r. Wczoraj ponownie widzieliśmy wzrosty półprzewodników i spółek FAAMG, podczas gdy słabo zachowywały się spółki takie jak Nike czy 3M, a także sektor wydobywczy. Dość ciekawie zachowywała się amerykańska waluta, która zaczynała dzień od przeceny i testu 1,09, a później zaczęła się aprecjonować i praktycznie wymazała wzrosty z poniedziałku. To nieco irracjonalne zachowanie wynika w naszej ocenie głównie z pojawiających się coraz częściej opinii o złowrogich skutkach, które brak porozumienia ws. długu miałby dla rentowności amerykańskiego długu. Rentowności dwulatek rosły wczoraj z okolic 3,98 proc. nawet do 4,10 proc., obecnie znajdują się w okolicy 4,08 proc., ale wyprzedaż miała miejsce wzdłuż całej krzywej.

Temat niewypłacalności USA niewątpliwie będzie źródłem podwyższonej zmienności w ciągu najbliższego półtora tygodnia, w godzinach porannych rynek chwilowo wybiera umiarkowany optymizm po wypowiedziach prezydenta, że „liderzy Kongresu są zgodni, że niewypłacalność zwyczajnie nie jest opcją”. Jak pisaliśmy w poprzednich komentarzach, negocjacje jednak zapewne przeciągną się co najmniej do drugiej połowy przyszłego tygodnia (22.05. jest ostatnim dniem, w którym zbierają się obie izby Kongresu przed 01.06., który jako deadline wskazuje J. Yellen). Zwrotów akcji w tej kwestii zobaczymy zapewne kilka.

Dzień w Europie rozpocznie się zapewne blisko poziomów neutralnych lub minimalnie poniżej, w kalendarzu makroekonomicznym brakuje danych o potencjale do wskazania rynkowi kierunku (chociaż poznamy finalne odczyty inflacji w Europie i liczby z amerykańskiego rynku nieruchomości). Niewykluczone, że dzisiejsza sesja dostarczy inwestorom wyjątkowo niewielu emocji.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.