Analizy

Inwestorzy są głodni papierów, ale emitenci obligacji nie spieszą się z kolejnymi ofertami / autor: Pixabay
Inwestorzy są głodni papierów, ale emitenci obligacji nie spieszą się z kolejnymi ofertami / autor: Pixabay

Rosną szanse na nowe emisje

Emil Szweda, analityk portalu Obligacje.pl

  • Opublikowano: 30 czerwca 2024, 13:00

  • Powiększ tekst

Emisja Cavatiny zakończyła się redukcją zapisów o jedną trzecią. W emisji PragmaGO wartej 30 mln zł, inwestorzy złożyli zapisy na 92,5 mln zł. Inwestorzy są głodni papierów, ale emitenci się nie spieszą z kolejnymi ofertami.

Początek wakacji nigdy nie był specjalnie gorącym okresem na rynku pierwotnym, zazwyczaj emitenci celowali z emisjami w końcówkę pierwszego półrocza, ale nie jest to bynajmniej sztywna reguła. Ostatecznie czerwiec, lipiec czy sierpień, pieniądze pracują tak samo dobrze. Stąd np. ubiegłoroczny lipiec był pod względem liczby przeprowadzonych emisji prospektowych całkiem udany (zamknięto sześć ofert przy średniej 2,5 oferty na miesiąc). Jak będzie w tym roku? Na ostrą konkurencję między emitentami się nie zanosi, kolejne prospekty tracą ważność, a zatwierdzanie nowych idzie powoli.

Ale akurat w ostatnim tygodniu czerwca Olivia Fin, finansowe ramię Olivia Business Centre, czyli działającego w Trójmieście dewelopera biurowego, dostała od Komisji zielone światło na przeprowadzenie publicznych ofert wartych 150 mln zł. A raczej ich równowartości, Olivia może być zainteresowana emisjami w euro, które zresztą cieszą się rosnącym zainteresowaniem i na rynku pierwotnym i na rynku wtórnym. Przed samym zamknięciem tygodnia KNF zatwierdziła też prospekt Bestu, a ten program pozwala na emisje do 250 mln zł.

Na rynek wtórny trafiły w tym tygodniu tzw. małe emisje publiczne przeprowadzone w ostatnich miesiącach. Rzeszowski Developres wrócił na Catalyst po sześcioletniej przerwie, przy czym wcześniej gościł na Catalyst z emisją uplasowaną wśród instytucji. HM Inwest ma dłuższe doświadczenie z emisjami kierowanymi do inwestorów indywidualnych, ale po raz pierwszy wprowadził papiery do notowań na Catalyst. Natomiast White Stone Development wprowadził do notowań małą emisję publiczną z kwietnia. I choć debiuty kolejnych serii teoretycznie wzbogacają rynek i stwarzają inwestorom możliwość dywersyfikacji portfela, to warto pamiętać, że równolegle emitenci wykupują przedterminowo starsze i wyżej oprocentowane papiery. PragmaGO wyemitowała papiery oprocentowane na 4,8 pkt proc. ponad WIBOR, a w zamian wykupi przed terminem część serii, za które oferowała 6 pkt proc. marży (od tej emisji, ze stycznia 2023 r. można datować start dobrej passy dla emitentów na rynku pierwotnym).

PragmaGO to jeden z emitentów, który w I półroczu przeprowadził z sukcesem także tzw. małą emisję publiczną. Łącznie było ich jedenaście i przyniosły emitentom 197,2 mln zł, co jest kwotą absolutnie rekordową. Wszystkie oferty zakończyły się pełnym powodzeniem i redukcją zapisów, niekiedy spektakularną (Vindexus), większość z tych ofert jest już notowana na Catalyst, zazwyczaj z premią, czasem bardzo znaczącą (102-103 proc.). Po stronie kupujących chętnych nie brakuje. Czy podaż odpowie na to zapotrzebowanie, to już inna sprawa. Na razie wygląda na to, że wakacje upłyną spokojnie.

Niekoniecznie tego samego określenia da się użyć w przypadku papierów skarbowych. Uwagę rynku przykuwają papiery francuskie, które przed pierwszą turą wyborów parlamentarnych notowane są z rentownością rzędu 3,3 proc., którą widziano wcześniej w listopadzie ub.r. Wówczas jednak rentowność obligacji Francji schodziła z dwunastoletniego szczytu, razem z rentownością innych krajów strefy euro i USA. W obecnej fali wzrostowej Francja jest osamotniona. Być może oznacza to także, że zmiana u sterów władzy we Francji została już przez rynki zdyskontowana i zostanie przyjęta bez większych fajerwerków.

Emil Szweda, Obligacje.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych