Analizy
Koniec dwumiesięcznej pauzy. Zapisy na obligacje korporacyjne dla inwestorów indywidualnych uruchomiły trzy firmy / autor: Fratria / AS
Koniec dwumiesięcznej pauzy. Zapisy na obligacje korporacyjne dla inwestorów indywidualnych uruchomiły trzy firmy / autor: Fratria / AS

Test popytu na pierwotnym

Emil Szweda, analityk portalu Obligacje.pl

  • Opublikowano: 23 maja 2025, 17:50

  • Powiększ tekst

Dwumiesięczna pauza na rynku emisji skierowanych do inwestorów indywidualnych została przerwana trzema prowadzonymi w tym samym czasie emisjami. Wyprzedaż amerykańskich obligacji nie weszła jeszcze w fazę, która musi oznaczać natychmiastową katastrofę.

Zapisy uruchomiły trzy firmy, każda z innego powodu. Celem Victorii Dom jest obniżenie kosztów finansowania - nowa emisja zastąpi starsze, wygasające za rok i półtora roku serie o oprocentowaniu przewyższającym WIBOR o ponad 6 pkt proc. Przy pełnym powodzeniu emisji deweloper zaoszczędzi grubo ponad 2 mln zł na odsetkach. Również Vindexus liczy na uplasowanie emisji przy rekordowo niskiej - jak na siebie - marży, choć z bilansu bynajmniej nie wynika, by spółce brakowało środków. Jak na firmę windykacyjną jest raczej nadpłynny (gotówka pokrywała krótkoterminowe zobowiązania 2,5x na koniec ub.r.). Być może więc i w tym wypadku niejawnym celem emisji jest przedterminowy wykup starszych papierów. Z kolei PragmaGO znów występuje w roli rynkowego pioniera. Dwa i pół roku temu spółka wyszła na rynek z rekordowo wysoką marżą i od tamtej emisji ożywił się cały rynek pierwotny. Teraz jednak nastroje są inne, przede wszystkim z powodu niskich notowań obligacji Ghelamco, co może podkopać zaufanie inwestorów indywidualnych do rynku w ogóle. W odpowiedzi PragmaGO, która - jak wynika z raportu za I kwartał - potrzebuje nowych pieniędzy by finansować szybki wzrost biznesu (rzędu 50 proc. rocznie), zdecydowała się podnieść oferowaną inwestorom marżę. Co prawda, uzasadnieniem podwyżki oferowanego oprocentowania jest brak zabezpieczenia, ale gdyby nastroje rynkowe były naprawdę dobre spółka oferowałaby zapewne nadal obligacje zabezpieczone, za które mogłaby płacić niższe odsetki. W kolejnych miesiącach przekonamy się, czy PragmaGO znajdzie naśladowców.

Rynkową próbą będzie także emisja Kruka skierowana do inwestorów instytucjonalnych. Po raz ostatni lider rynku wierzytelności przeprowadził podobną ofertę jesienią 2023 r. i wówczas zapłacił 4,65 pkt proc. marży, co było najwyższą stawką od 2012 roku. Dziś warunki rynkowe są oczywiście inne, a odpowiedź popytu będzie cenną wskazówką dla rynku, w tym także dla inwestorów indywidualnych, do których Kruk zwykł kierować swoje emisje. W lutym br. pozyskał tą drogą 100 mln zł na sześć lat przy marży 2,8 pkt proc., co dla odmiany było stawką rekordowo niską w historii publicznych ofert Kruka. Emisja do instytucji warta jest 400 mln zł, Kruk nie mógłby liczyć na taką kwotę ze strony indywidualnych nabywców, ale być może skieruje do nich jakąś emisję po tym, jak uzyska wycenę obligacji od inwestorów profesjonalnych. Z drugiej strony, przecena Ghelamco, którego obligacje oferowały zamożnym klientom także duże, bankowe domy maklerskie, może powodować, że te ostatnie czasowo będą niechętnie oferować nowe obligacje korporacyjne swoim klientom indywidualnym.

Dylematy naszego rynku korporacyjnego są jednak niczym wobec tych przeżywanych przez inwestorów operujących w skali globalnej. Rentowność czterdziestoletnich obligacji Japonii wzrosła powyżej 3 proc., co jest dwudziestoletnim rekordem. Rentowność trzydziestoletnich obligacji USA z kolei przebiła w końcu barierę 5 proc. i znalazła się najwyżej od października 2023 r. To nie jest prosta reakcja na obniżenie ratingu przez trzecią wielką agencję ratingową. Rynek doskonale wie, że USA od dawna nie zasługuje na AAA, nawet z minusem. Kraj, który musi przeznaczać 4,5 proc. PKB na obsługę samych tylko odsetek od zadłużenia jest skazany na jakąś formę jego restrukturyzacji, ale za taką można też uznać pełzającą dewaluację siły nabywczej dolara. W międzyczasie mogą zdarzać się okresy wzrostu notowań obligacji. Sprzymierzeńcem byków jest dziś linia pociągnięta po trzech ostatnich szczytach rentowności (z kwietnia ub.r., stycznia br. i obecnego). Jeśli w ten sposób spojrzeć na wykres, widać wyraźnie, że nic wielkiego się nie stało, a kupujący wykorzystują moment do zakupu przecenionych papierów USA. Czy ta odwaga się opłaci to się dopiero okaże.

Emil Szweda, Obligacje.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych