Analizy

Mieszkania / autor: Fratria
Mieszkania / autor: Fratria

Bańka pęknie? Inwestorom mieszkaniowym zadrżą ręce

Joanna Buczyńska

Joanna Buczyńska

Dziennikarka ekonomiczna, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", prowadząca Wywiady Gospodarcze w Telewizji wPolsce.pl

  • Opublikowano: 2 października 2024, 19:30

  • Powiększ tekst

Wrzesień 2024 roku przynosi niepokojące wieści dla polskiego rynku nieruchomości, szczególnie dla inwestorów. Podaż mieszkań wzrosła o 50 proc. w porównaniu rok do roku, jednak brakuje popytu na gotowe nieruchomości. Ceny mieszkań w Europie spadają – czy w Polsce również pęknie bańka mieszkaniowa?

Wzrost podaży i spadający popyt

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że oferta mieszkań na rynku pierwotnym wzrosła o 50 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, osiągając poziom 52 tysięcy lokali. Jednak ten wzrost podaży nie idzie w parze z popytem. W sierpniu sprzedano tylko 2,8 tys. mieszkań, co stanowi spadek o 43 proc. w skali roku. W najbliższych miesiącach rynek może stanąć w obliczu poważnego zjawiska nadpodaży, szczególnie w miastach takich jak Łódź, Poznań, Wrocław i Katowice.

Deweloperzy zauważają spowolnienie popytu, a wielu potencjalnych nabywców wstrzymuje się z decyzją o zakupie. Część z nich liczy na spadki cen, a inni czekają na korzystniejsze warunki kredytowe. Z rynku zaczynają znikać tańsze mieszkania, co może tłumaczyć wzrost średniej ceny w miastach, w których podaż wciąż rośnie.

Spadki cen w kontekście wzrostu podaży

Mimo że w dłuższym okresie ceny mieszkań w Polsce wzrosły, w skali miesięcznej zauważalne są pierwsze symptomy wyhamowania.

Aleksandra Gawrońska, Dyrektorka Działu Badań Rynku Mieszkaniowego, zauważa, że: „W sytuacji zmniejszonego popytu i stosunkowo szerokiej oferty na części rynków, wyhamowanie nowej podaży jest naturalnym zjawiskiem”.

Największe spadki

W III kwartale deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 12,6 tys. lokali, co również świadczy o wyhamowaniu w większości miast. Wyjątek stanowią deweloperzy z Wrocławia, gdzie nowa podaż była niemal dwukrotnie wyższa niż liczba sprzedanych mieszkań. Oferta w tym mieście na koniec września przekroczyła 8,7 tys. lokali.

Gawrońska podkreśla, że „największe spadki liczby mieszkań wprowadzonych do oferty odnotowano w Łodzi, Poznaniu i Trójmieście, gdzie spadki wyniosły od 36% do 39%”.

Reakcja banków

Mimo słabych wyników sprzedaży, ceny mieszkań póki co są stabilnie wysokie. W 12-miesięcznym okresie największy wzrost cen zanotowano w Łodzi (15,1 proc.), Trójmieście (14,0 proc.) oraz Warszawie (11,5 proc.). Ekspert rynkowy Kazimierz Kirejczyk zauważa, że banki uznały, że „nie ma już czasu czekać na decyzje rządu i trzeba podtrzymać słabnącą akcję kredytową obniżkami oprocentowania kredytów hipotecznych”.

Rząd tylko obiecuje

Najbliższa przyszłość dla rynku mieszkaniowego nie wygląda obiecująco. Powódź, która miała miejsce w połowie września, przyniosła ogromne zniszczenia, co spowodowało kolejne opóźnienia w działaniach politycznych, w tym ogłoszeniu nowej polityki mieszkaniowej. Szanse na uruchomienie programu kredytów „na Start/za zero” w I kwartale 2025 roku znacznie się zmniejszyły. Kirejczyk podkreśla, że „ekonomiści są zgodni, że najpierw czeka nas wyraźny wzrost inflacji, a na znaczącą obniżkę oprocentowania kredytów można liczyć najwcześniej na początku 2026 roku”.

I co dalej?

Obecna sytuacja na polskim rynku nieruchomości jest niepokojąca. Wzrost podaży przy jednoczesnym spadku popytu może zwiastować pęknięcie bańki, co byłoby szokiem dla właścicieli nieruchomości. W miarę jak coraz więcej mieszkań trafia na rynek, a kupujący stają się coraz bardziej ostrożni, sytuacja może prowadzić do znaczących zmian cenowych w nadchodzących miesiącach. Rynek nieruchomości w Polsce stoi na rozdrożu, a jego przyszłość zależy przede wszystkim o decyzji rządu.

Joanna Buczyńska, redaktor portalu wGospodarce.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Pracę może stracić ok. 70 tys. osób

W 2023 zysk 2 mld, w 2024 strata 6 mld. „Wyjaśnienie”

Idzie wielkie bezrobocie? „Coraz mniej ofert”

»» Czy jesteśmy gotowi na wyższe rachunki za energię? - rozmowa z red. Agnieszką Łakomą na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych