Globalny popyt na węgiel będzie rósł przez co najmniej pięć lat
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przewiduje w prognozie do 2019 r. wzrost globalnego popytu na węgiel, mimo prób ograniczania emisji dwutlenku węgla. Według MAE, rosnący popyt raczej nie wywinduje niskich dziś cen, bo podaż jest wysoka i są możliwości jej zwiększenia.
W opublikowanej w poniedziałek 5-letniej prognozie dla węgla Agencja przewiduje,że globalny popyt na węgiel w ciągu najbliższych pięciu latach będzie rósł średnio o 2,1 proc. rocznie i w 2019 r. przekroczy pułap 9 mld ton rocznie.
"Słyszeliśmy o wielu obietnicach i strategiach ograniczania zmian klimatycznych, ale przez następne pięć lat wzrostu popytu na węgiel zatrzymać im się nie uda" - powiedziała dyrektor wykonawcza MAE Maria van der Hoeven. Jak dodała, wkład węgla w bezpieczeństwo energetyczne i zapewnienie dostępu do energii jest nie do zaprzeczenia.
Według MAE, o kształcie rynku będą decydować Chiny, największy konsument, producent i importer węgla. Kraj ten uruchomił proces oszczędności energii i dywersyfikacji, dokonał "oszałamiających" postępów w rozwoju źródeł gazowych, nuklearnych i odnawialnych, ale przez pięć następnych lat chińska konsumpcja węgla nie osiągnie jeszcze swojego szczytu. Mimo realnych wysiłków w celu ograniczenia zużycia węgla, kraj ten będzie odpowiadał za trzy piąte światowego wzrostu popytu.
Agencja stwierdza, że w 2014 r. mamy do czynienia z bardzo wyraźną nadpodażą węgla, o czym świadczą ceny. Importowany do Europy węgiel energetyczny kosztuje na poziomie 70-80 dol. za tonę, podczas gdy w marcu 2011 r. było to 120 dol. Australijski węgiel koksujący kosztuje 112 dol. za tonę, a w marcu 2011 r. kosztował ponad 320 dol. Jak wynika z informacji polskiego rządu, do wydobycia każdej tony węgla w spółkach pod kontrolą państwa trzeba dopłacić ponad 32 zł.
Według MAE, prognozowanie przyszłości cen węgla obarczone jest olbrzymią niepewnością z powodu możliwości podjęcia przez rządy Chin i innych kluczowych dla rynku państw jak Indonezja, Korea, Niemcy i Indie decyzji politycznych, które mogą znacznie wpłynąć na fundamenty rynku tego paliwa.
Agencja stwierdza, że wielu producentów węgla notuje straty, jednak nic nie wskazuje na ograniczenie podaży, bo na świecie w fazie przygotowań jest wiele projektów wydobywczych. Niskie ceny skłonią inwestorów do opóźnienia albo likwidacji szeregu z nich, ale reszta w końcu ruszy.
MAE przewiduje też spadek zużycia węgla w krajach OECD, np. w USA będzie ono maleć o 1,7 proc. rocznie, by osiągnąć w 2019 r. poziom z roku 1983. Główne przyczyny to dostępność taniego gazu, polityka klimatyczna i rosnąca restrykcyjność amerykańskich regulacji emisji.
PAP