Analizy

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

BofA Merrill Lynch podnosi prognozy wzrostu dla Polski

źródło: Polska Agencja Prasowa, za: BofA Merrill Lynch

  • Opublikowano: 24 stycznia 2015, 06:26

  • Powiększ tekst

Bank of America Merrill Lynch podniósł prognozy wzrostu PKB dla Polski – z 3,3 do 3,5 proc. w 2015 r. i z 3,4 do 3,7 proc. w 2016 r. Jako główne powody zmiany prognoz firma podała decyzję EBC o rozpoczęciu programu skupu aktywów i niskie ceny surowców.

W cotygodniowym raporcie o gospodarce światowej "Global Economic Weekly" starsza ekonomistka BofA Merrill Lynch Raffaella Tenconi napisała, że wzrostowi gospodarczemu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej sprzyja nie tylko nowo ogłoszony, szeroko zakrojony program skupu aktywów przez Europejski Bank Centralny, ale również niskie ceny surowców. Jej zdanianiem to przede wszystkim te dwa czynniki będą miały pozytywne skutki dla zaufania w sektorze prywatnym oraz bilansu w handlu zagranicznym tych krajów.

EBC poinformował w czwartek, że wprowadzi od marca tego roku program luzowania ilościowego (QE) wart 1 bln euro; potrwa on do września 2016 roku. Celem programu jest ożywienie gospodarki strefy euro oraz podniesienie inflacji do planowanego przez EBC poziomu 2 procent. QE polegać będzie na zwiększeniu podaży pieniądza na rynek (jest to pieniądz elektroniczny - dawniej nazwano by to dodrukiem), aby rządy krajów unijnych mogły go w większym stopniu pożyczać, poprzez emisję obligacji.

Prognozy wzrostu dla Polski są w raporcie BofA Merrill Lynch wyższe niż rynkowy konsensus (3,3 i 3,5 proc.) i przewidywania NBP (3,0 i 3,3 proc.).

Jednocześnie bank obniżył prognozę dla inflacji w Polsce. Według niej, w 2015 r. będziemy mieli do czynienia z deflacją - inflacja wyniesie bowiem -0,1 proc., a w 2016 r. - wzrośnie do 1,3 proc.

NBP szacuje inflację w Polsce odpowiednio na 1,1 i 1,6 proc., ale - według raportu - z powodu niskich cen surowców trudno będzie ją przywrócić do założonego celu. BofA Merrill Lynch podtrzymuje więc przewidywania obniżki stóp procentowych w Polsce o 50 punktów bazowych. Presja na wzrost cen spowodowany wyższym popytem może ujawnić się dopiero w 2017 r. - ocenia się w raporcie.

Firma zauważyła również skutki gwałtownego wzrostu kursu franka szwajcarskiego.

20 proc. wzmocnienie franka będzie miało w krótkim terminie negatywny wpływ na wzrost poziomu konsumpcji, jednak z czasem ten wpływ zostanie zniwelowany stałym przyrostem liczby miejsc pracy - ocenia się w raporcie.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych