Nieznaczna korekta ostatnich spadków na złotym, presja utrzymuje się
Środowy, poranny handel na złotym przebiega w spokojnych nastrojach, gdzie wycena polskiej waluty stabilizuje się po wczorajszej sesji podwyższonej zmienności. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,186 PLN za euro, 3,104 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,364 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostały stabilne poniżej poziomu 4,00% (aktualnie 3,924% - 10YT).
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym przebiegało pod znakiem dyskontowania o informacji dot. PKB za rok 2012 (odczyt 2,0%). Zgodnie z wczorajszym założeniem wcześniejsze obniżenie prognoz (z 2,0% do 1,9%) wykorzystane zostało przez rynek jako impuls do gry pod „sprzedaż faktów”, co w połączeniu z silną barierą techniczną wygenerowało ok. 2-groszowe umocnienie złotego. Nie bez znaczenia pozostał również fakt, iż kwotowania rynku bazowego (EUR/USD) dynamicznie ustanowiły nowe maksima (okolice 1,3496 USD), co skutecznie zwiększyło apetyt na bardziej ryzykowne aktywa do grona, których zalicza się również polski złoty. Równocześnie chwilowo zmniejszyła się presja podażowa wynikająca z sytuacji na koszyku CEE, gdzie węgierski forint zanotował wzrostową sesję pomimo decyzji MNB o obniżeniu stopy procentowej do poziomu 5,5%. W dalszym ciągu jesteśmy jednak świadkami utrzymywania się względnie pozytywnych i spokojnych nastrojów na szerokim rynku, podczas gdy na notowaniach złotego widoczna jest presja sprzedających. Indeks „strachu” VIX (Volatility Index) notuje najdłuższą 30-dniową serię „spokoju” od okresu 2003-2007, wskazując iż inwestorzy pozostają w dobrych nastrojach, a kolejne publikacje makroekonomiczne nie wyrywają ich z tego stanu. Tymczasem na złotym obserwujemy sygnalizowany wcześniej scenariusz, że bardzo udany rok 2012 spowoduje, iż duża część kapitału spekulacyjnego zamknie pozycje na złotym (doprowadzając do jego osłabienia) transferując swój kapitał w kierunku bardziej atrakcyjnych, pod względem potencjalnej stopy zwrotu, aktywów.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego, wskazując iż uwaga inwestorów skupi się na sygnałach pochodzących z notowań eurodolara. Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie pierwsze w tym roku posiedzenie FOMC, gdzie rynek oczekuje ponownego potwierdzenia „przywiązania” ultra gołębiej polityki FED do sytuacji na amerykańskim rynku pracy.
Z rynkowego punktu widzenia skala wczorajszej korekty może budzić pewne rozczarowanie. W trakcie aktualnego impulsu deprecjacyjnego złotego polska waluta straciła ponad 8 gr. tymczasem ruch korygujący wyniósł „ledwo” 2gr przy pozytywnej sytuacji na rynku eurodolara. Wskazuje to, iż presja, wynikająca z pogorszenia się perspektyw makro (trzeba pamiętać, że wczorajszy odczyt dotyczył roku 2012, a więc historii) oraz potencjalnej kontynuacji luzowania polityki monetarnej, utrzyma się na rynku złotego. Z technicznego punktu widzenia należy obserwować reakcję EUR/USD na dzisiejszą konferencję FOMC, co w przypadku złotego mogłoby wiązać się z próba wygenerowania mocniejszego ruchu w kierunku 4,1625 EUR/PLN. Aktualnie jednak kwotowania wskazują na prawdopodobne ustabilizowanie się wyceny w zakresie 4,18 – 4,20 EUR/PLN w wyczekiwaniu na silniejsze impulsy.