MdM na finiszu. W tym tempie za kwartał skończy się pula z 2018 r.
Jeśli tempo wykorzystania środków w Mieszkaniu dla Młodych utrzyma się, dostępne w tym roku środki na 2018 r. wyczerpią się najpóźniej za trzy miesiące, czyli od wakacji do końca roku BGK w ogóle nie będzie przyjmował wniosków o dofinansowanie.
Jak wynika z najnowszego komunikatu Banku Gospodarstwa Krajowego, w lutym Polacy złożyli wnioski o dofinansowanie w ramach MdM na kwotę 45,5 mln zł. To więcej niż w każdym miesiącu w drugiej połowie ubiegłego roku. Nagłośniony szybki koniec środków na bieżący rok sprawił prawdopodobnie, że programem zainteresowali się kolejni kupujący. Od 31 stycznia br. BGK przyjmuje wnioski tylko o dopłaty do kredytów na 2018 r. Choć to odległy termin, to chętnych nie brakuje, z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej. Np. w listopadzie ubiegłego roku kwota złożonych wniosków wyniosła 28 mln zł, w styczniu 39 mln zł, a w lutym – 47,7 mln zł. Do wykorzystania zostało jeszcze około 156 mln zł w tym roku i 343 mln zł w przyszłym roku.
Dopłaty tylko do wiosny
Patrząc na tempo wykorzystania środków, można wnioskować, że za najdalej trzy miesiące BGK przestanie akceptować wnioski z banków. Wystarczyłoby takie zapotrzebowanie jak w lutym i pieniądze skończyłyby w połowie czerwca, jednak spodziewam się, że tempo wykorzystania będzie nadal rosnąć i najpóźniej w maju będzie po wszystkim, BGK ogłosi koniec przyjmowania wniosków i chętni będą czekać do początku 2018 roku. Wtedy odblokowana ostanie druga część puli w wysokości 343 mln zł. Biorąc pod uwagę tłumny chętnych na dopłaty ze stycznia 2017 r. oczekuję wyczerpania tej puli po trzech-czterech tygodniach. To oznacza, że przez ostatnie 11 miesięcy działania, program Mieszkanie dla Młodych będzie tak naprawdę martwy.
Ponad 100 tys. zł dofinansowania w Warszawie i Poznaniu
Wysokość dopłat w programie Mieszkanie dla Młodych zależna jest od wielkości i lokalizacji mieszkania. Dofinansowanie wyliczane jest na podstawie ogłaszanej przez wojewodów wartości wskaźników przeliczeniowych kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych. Zmieniają się one co pół roku i decydują zarówno o wysokości dopłat, jak i limitów cenowych, w których trzeba się zmieścić przy zakupie mieszkania, by móc ubiegać się o dopłatę. Trudno dziwić się popularności programu, skoro maksymalna kwota możliwa do uzyskania to przeszło 114 tys. zł, dostępne w Warszawie dla klientów z co najmniej trójką dzieci kupujących mieszkanie o powierzchni 65 mkw. lub większej. Single lub pary bezdzietne mogą w stolicy zyskać ponad 29 tys. zł. W innych miastach dopłaty są niższe, acz w Poznaniu także można dostać ponad 100 tys. zł. Maksymalna kwota w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu to ok. 93 tys. zł.
Kto może złożyć wniosek o dofinansowanie?
O pieniądze ubiegać mogą się kupujący swoje pierwsze mieszkanie, którzy nie skończyli jeszcze 35. roku życia. Warto jednak pamiętać, że dopłat nie otrzymamy do dowolnego mieszkania. Musi ono mieścić się w limitach powierzchniowych i cenowych. Wprowadzono jednak ułatwienia dla rodzin wielodzietnych, których nie dotyczy zasada pierwszego mieszkania, mogą też kupić większą nieruchomość i otrzymać znacznie wyższą dopłatę.
Osoby zainteresowane dofinansowaniem powinny złożyć wniosek kredytowy w jednym z banków współpracujących przy programie z BGK, a są wśród nich m.in. PKO BP, Pekao SA, Getin Noble Bank, Bank Millennium, Deutsche Bank Polska i Bank Zachodni WBK.