Analizy

Gospodarka napędzi wyniki polskich spółek

źródło: Tomasz Matras, zastępca dyrektora inwestycyjnego ds. akcji Union Investment TFI

  • Opublikowano: 29 czerwca 2017, 13:24

  • Powiększ tekst

W 2017 roku polska giełda w ładnym stylu powróciła do europejskiej czołówki. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami w ostatnich miesiącach prym wiodły duże spółki. Od lokalnego dołka w listopadzie ubiegłego roku WIG20 urósł o ponad 30 proc. – znacznie bardziej niż indeksy GPW grupujące spółki o średniej i małej kapitalizacji. To efekt m.in. napływu zagranicznego kapitału oraz funduszy typu ETF inwestujących w Polsce, ale także dużego popytu na największe spółki ze strony inwestorów instytucjonalnych.

Obecnie skłaniamy się coraz bardziej ku giełdowym „misiom”. Choć akcje wielu z nich znacznie już podrosły, a ich ceny są już nieco powyżej długoterminowych średnich, widzimy w tym segmencie przestrzeń do dalszych wzrostów. Jest jeden warunek – w najbliższych kwartałach spółki muszą pokazać dobre wyniki finansowe.

Większy potencjał „misiów” dzięki ożywieniu w gospodarce

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że otoczenie nie sprzyja mniejszym spółkom. Powodem do zmartwień wielu przedsiębiorstw jest wzrost kosztów pracy, który wynika z podniesienia wynagrodzenia minimalnego i najniższego od 1991 roku bezrobocia. Na niekorzyść spółek eksportowych działa dodatkowo mocny złoty. Jeśli jednak przyjrzymy się nieco uważniej, polska i europejska gospodarka szybko się rozkręcają.

W Polsce w pierwszym kwartale tego roku PKB (po wyeliminowaniu efektów sezonowych oraz zmienności kalendarzowej) wzrósł aż o 4,1%. Ponadto produkujemy i konsumujemy coraz więcej. W maju produkcja przemysłowa zwiększyła się o 9,1 proc, a sprzedaż detaliczna o 8,4 proc. Spółkom prowadzącym biznes za granicą pomaga poprawa koniunktury w strefie euro. Jest ona widoczna nie tylko w Niemczech, ale także u innych partnerów handlowych Polski – we Francji, a nawet we Włoszech i Hiszpanii.

Zyski spółek w 2017 roku wzrosną o kilka procent

Oczekujemy, że silne ożywienie gospodarcze prędzej czy później przełoży się na wzrost przychodów i zysków wielu spółek notowanych na GPW. Nasze uśrednione prognozy na 2017 rok zakładają kilkuprocentowy wzrost zysków spółek. Jeśli się sprawdzą, inwestorzy dostaną do ręki argument za tym, by dalej inwestować w akcje.

Niezmiennie trzeba pamiętać tylko o jednym. W przeciwieństwie do indeksu WIG20, w którym dominują banki, spółki wchodzące w skład indeksów mWIG40 i sWIG80 to bardzo zróżnicowana kategoria. Aby wykorzystać potencjał „misiów”, konieczna będzie dokładna selekcja.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych