Kontynuacja presji podażowej na złotym
W ostatnich dniach notowania polskiego złotego pozostawały pod presją podażową, co wynikało przede wszystkim z odrodzenia siły amerykańskiego dolara, jakiej oczekiwaliśmy już od początku tygodnia
Sytuacja ta została wzmocniona w następstwie środowych minutek FOMC, które ostatecznie w zdecydowany sposób wzmocniły dolara. Z punktu widzenia polskiej gospodarki nie mamy powodów do jakichkolwiek obaw, zaś seria ostatnich miękkich odczytów tylko to potwierdza.
Podczas wczorajszej sesji główna uwaga inwestorów była skupiona na publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, które jednak nie wniosły zbyt wiele. Rada Prezesów była zgodna, że obecne stanowisko polityki monetarnej jest słuszne, stąd było zbyt wcześnie na implementację zmian w forward guidance. Z drugiej strony podkreślono, że owe dostosowania w komunikacji mogą nadejść w najbliższym czasie, kiedy to efekty bazowe na inflację przestaną oddziaływać, zaś wzrost gospodarczy będzie kontynuował swój trend (pomimo słabszych odczytów PMI za luty).
Oprócz EBC tożsamy komunikat opublikował NBP, gdzie jednak większego zaskoczenia nie było. Minutki sugerują względną zgodę co do faktu, że stopy procentowe najpewniej zostaną stabilne w horyzoncie kolejnych kwartałów, jednak przyspieszenie inflacji powyżej celu mogłoby stanowić argument za ich podwyższeniem. W tym względzie podkreślono, że marcowa aktualizacja projekcji makroekonomicznych będzie kluczowa.
Z punktu widzenia krajowych danych GUS opublikował miękkie wskaźniki koniunktury wśród przedsiębiorstw, które potwierdziły znakomite nastroje (utrzymanie wysokich poziomów zarejestrowanych w styczniu).
Choć stopień wykorzystania mocy produkcyjnych obniżył się do 79,9% w lutym, to w ujęciu rocznym odnotowano wzrost o blisko 15%. Wskazuje to, że dynamika ta pozostaje wciąż wzrostowa implikując antycypowane odbicie po stronie inwestycji.
Ponadto, Ministerstwo Finansów uplasowało obligacje na kwotę 4 mld złotych, gdzie popyt okazał się ponad trzykrotnie wyższy (dużo większe zainteresowanie długiem ze zmiennych oprocentowaniem sugeruje oczekiwane przez inwestorów wzrosty stóp procentowych).
Wreszcie NBP podał dane dotyczące podaży pieniądza w styczniu, która wzrosła 4,8% w ujęciu rocznym (agregat M3). Na uwagę zasługuje skromniejszy przyrost depozytów (w ujęciu rocznym) gospodarstw domowych oraz wyraźniejsze odbicie po stronie sektora przedsiębiorstw niefinansowych. W kolejnych miesiącach można oczekiwać przyspieszenie w kategorii depozytów korporacyjnych, co powinno iść w parze z rosnącą dynamiką inwestycji.
Kalendarz makroekonomiczny na dzisiejszą sesję wygląda dość blado jeśli chodzi o dane krajowe. Poznamy jedynie biuletyn statystyczny GUS, informację na temat sytuacji społeczno-gospodarczej kraju oraz kwartalny raport dotyczący rynku pracy.
Na szerokim rynku warto dzisiaj zwrócić uwagę na kanadyjską inflację oraz wypowiedzi kilku członków Rezerwy Federalnej. Przed godziną 9:40 za dolara płacono 3,3941 złotego, za euro 4,1794 złotego, za funta 4,7438 złotego, zaś za franka 3,6321 złotego.