Analizy

Wybory prezydenckie w USA pozostają ogniskiem większości ryzyk nawiedzających rynki finansowe / autor: Pixabay
Wybory prezydenckie w USA pozostają ogniskiem większości ryzyk nawiedzających rynki finansowe / autor: Pixabay

Światło na końcu tunelu

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

  • Opublikowano: 28 września 2020, 10:31

  • 0
  • Powiększ tekst

Po silnych spadkach wycen ryzykownych aktywów i gwałtownej redukcji pozycji przychodzi moment na klasyczne odbicie, ale zaplecze informacyjne pozostaje niekorzystne, więc w pewnym momencie pojawi się presja na wygaszanie rajdu. Chyba że pojawi się mocny argument do poprawy nastrojów.

Wybory prezydenckie w USA pozostają ogniskiem większości ryzyk nawiedzających rynki finansowe i pod tym kątem pierwsza debata Trump-Biden w nocy z wtorku na środę będzie w centrum uwagi. Najprawdopodobniej spór o nominację do Sądu Najwyższego będzie głównym tematem do generowania nagłówków, choć z perspektywy rynków kluczowe może być, jak prezydent Trump odniesie się do respektowania wyniku wyborów. Biorąc pod uwagę specyficzność tegorocznego procesu wyborczego, gdzie spora ilość głosów wysłanych pocztą będzie spływać po 3 listopada, nawet jeśli wstępny wynik jednoznacznie wskaże na zwycięstwo Bidena, Trump może kwestionować rezultat i dążyć do rozstrzygnięcia w Sądzie Najwyższym, gdzie w ten weekend zarekomendował ultrakonserwatywną sędzię. Wątpliwe, aby rynki finansowe miały teraz dyskontować wiarę w gładki przebieg wyborów.

Innym tematem jest uchwalenie pakietu fiskalnego w Kongresie, ale obecnie to wciąż bardziej pole dla marzeń niż podparte solidnymi faktami kalkulowanie prawdopodobieństwa. W weekend zachęcająco wybrzmiały słowa przewodniczącej Izby Reprezentantów Pelosi, że porozumienie w sprawie pakietu fiskalnego jest nadal możliwe i zasugerowała, że Demokraci złożą sekretarzowi skarbu Mnuchinowi nową „propozycję”. Tylko że wymiana propozycji ciągnie się od lipca bez żadnych konkretnych postępów. Jeśli się coś ruszy, będzie to silny impuls do poprawy nastrojów, głównie na Wall Street, choć giełda w Nowym Jorku dyktuje sentyment dla innych klas aktywów i pozwoli zahamować ucieczkę kapitału w USD. Jeśli w tym tygodniu miałbym czekać na silny pretekst dla zmienności, to właśnie na informację o międzypartyjnym porozumieniu.

Na starcie tygodnia dobrze radzi sobie funt. Optymizm w sprawie brexitu bierze górę z pomocą weekendowej prasy. W tym tygodniu odbędzie się kolejna runda formalnych negocjacji w sprawie umowy handlowej między Wielką Brytanią i UE, a w Daily Mail pojawił się artykuł sugerujący, że widać „światło na końcu tunelu”. Gazeta podkreśla, że jeśli rozmowy w tym tygodniu przebiegną pomyślnie, negocjatorzy mogą rozpocząć proces finalizowania umowy i strony „mają nadzieję wejść do tunelu”, a wówczas ostateczne szczegóły umowy zostaną ustalone w całkowitej tajemnicy w ciągu kolejnych dwóch tygodni. To by oznaczało, że udałoby się przygotować umowę na szczyt UE w połowie października i 15 października termin wyznaczony przez premiera Johnsona. Optymistyczny scenariusz, którego rynek nigdy nie wykluczał, ale w który w ostatnich dniach zaczął wątpić pod naporem pesymizmu z innych źródeł. Jednak na co zawsze można liczyć, to na nieznikającą chęć Brukseli do polubownego rozstrzygania sporów choćby na ostatnią chwilę i niezależnie od tego, jak irytujące jest zachowanie drugiej strony.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Powiązane tematy

Komentarze