Węglarczyk jątrzy, czy nie wie o czym pisze?
Zadłużenie Polski jest o połowę mniejsze w porównaniu do Francji i Belgii, oraz w porównaniu do PKB dużo mniejsze od zadłużenia całej strefy euro. Szef portalu Onet.pl Bartosz Węglarczyk napisał, że polski dług jest już tak olbrzymi, że Komisja Europejska może wkrótce stracić cierpliwość, sugerując, że Polaków czeka potworne zaciskanie pasa, a Polskę cięcia budżetowe. Na ziemię próbuje sprowadzić go Aleksandra Wasilewska
Nadmierny dług Polski, konieczne będą cięcia. Rok 2023 może się okazać krytyczny dla finansów państwa, mogą nas czekać ostre cięcia wydatków. Możemy mieć problem ze spełnieniem unijnych limitów – czytamy w tłicie Węglarczyka, odwołującego się do tekstu na ten temat na portalu Onet.pl. Odnosząc się do niego Aleksandra Wasilewska poprosiła o zestawienie danych o niewielkim zadłużeniu publicznym Polski do długów innych krajów Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii czy długu publicznego całej strefy euro.
Według autora tekstu na Onecie W 2023 r. zaczną obowiązywać polskie i unijne bezpieczniki dotyczące nadmiernego deficytu, długu czy rosnących wydatków bez pokrycia w dochodach.
We wspomnianym artykule nie znalazło się jednak odniesienie do stosunkowo niewielkiego długu publicznego w stosunku do PKB Polski w porównaniu do innych dużych krajów UE, Wielkiej Brytanii, strefy Euro czy Unii Europejskiej jako całości. W tekście Onetu nie znajdujemy także informacji o dodrukowaniu na dużą skalę przez bank centralny UE pieniędzy w związku z kryzysem spowodowanym przez pandemię koronawirusa. Nie ma w nim też danych o znacznym zmniejszeniu zadłużenia Polski, jakie sukcesywnie miało miejsce w latach poprzedzających pandemię.
Proszę odnieść się do tych danych, pisząc ten artykuł – czytamy w komentarzu Aleksandry Wasilewskiej.
W zamieszczonym zestawieniu podkreślone są wielkości długu publicznego w proporcji do PKB w grudniu 2020 r. wybranych krajów, w tym Francji (116 proc.), Belgii (114 proc.), całej strefy Euro 98 (proc.), Niemiec (69,8 proc.), a także Polski – 57,5 proc.
Jeśliby ostrzeżenia Bartosza Węglarczyka traktować na poważnie – Francuzi, Belgowie czy Austriacy musieliby już naprawdę drżeć o swoją przyszłość i bać się wzbierającej wściekłości Komisji Europejskiej.
twitter/onet.pl/mt
Czytaj też: https://wgospodarce.pl/informacje/100428-mf-deficyt-budzetu-w-2021-roku-szacowany-jest-na-ok-13-mld